– Cieszę, że mogłem wziąć udział w turnieju w Częstochowie. Macie tutaj jeden z lepszych torów do walki – uważa Przemysław Pawlicki. – Zawody naprawdę warto było obejrzeć. Zabawa na torze wychodziła nam świetnie. Było dużo walki, mijanek.
Turniej o puchar prezydenta Częstochowy został rozegrany na zasadach, jakie obowiązują w mistrzostwach Europy (SEC). Dwóch najlepszych żużlowców w rundzie zasadniczej uzyskało bezpośredni awans do biegu finałowego. Stawkę uzupełnili zawodnicy, którzy zajęli pierwsze i drugie miejsce w wyścigu ostatniej szansy.
Już w drugiej gonitwie można było obejrzeć kapitalną walkę Patryka Dudka z Andreasem Jonssonem. Minimalnie lepszy okazał się ten pierwszy. W czwartym biegu Maksym Drabik do końca ścigał Przemysława Pawlickiego. Ostatecznie przegrał, ale tylko o błysk szprychy.
Częstochowscy kibice z pewnością liczyli, że syn Sławka Drabik stanie na podium niedzielnych zawodów. Tak się jednak nie stało, choć młodemu żużlowcowi nie można było odmówić ogromnej woli walki. Junior Betard Sparty Wrocław zdobył w sumie 9 punktów i zakończył zawody na siódmym miejscu.
Bezpośredni awans do finałowej gonitwy oprócz Dudka uzyskał także Jonsson. Wyścig ostatniej szansy wygrał Pawlicki, a drugi był Leon Madsen. Trzecie miejsce zajął Adrian Miedziński, a ostatni linię mety minął Grzegorz Zengota.
W decydującym biegu kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Olsztyńskiej byli świadkami wspaniałej walki Dudka z Pawlickim. – Założyłem Andreasa, ale na Patryka trochę zabrakło. Starałem się go gonić i było bardzo blisko z wyjścia z pierwszego łuku na drugim okrążeniu. Do walki włączyć się jednak Leon, który delikatnie mnie wypchnął i musiałem przymknąć gaz – twierdzi Pawlicki.
– Cieszę się, że mogłem wygrać te zawody. W biegu finałowym trafiłem w końcu z polem startowym, bo zwykle mam z tym problem – przyznaje Dudek. – Tym razem decydował start i jazda bliżej wewnętrznej części toru. Wiedziałem, że muszę lekko wyjechać na środek i wrócić jak najszybciej, żeby zbudować przewagę. Mój plan się ułożył – cieszy się Dudek.
Okazałe puchary za miejsca na podium wręczył żużlowcom zastępca prezydenta Częstochowy Jarosław Marszałek.
Wyniki
1. Patryk Dudek (Polska) – 15+3 (3,3,3,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Przemysław Pawlicki (Polska) – 12+3+2 (3,2,2,3,2) + 2. miejsce w finale
3. Leon Madsen (Dania) – 11+2+1 (2,3,3,2,1) + 3. miejsce w finale
4. Andreas Jonsson (Szwecja) – 13+0 (2,2,3,3,3) + 4. miejsce w finale
5. Adrian Miedziński (Polska) – 9+1 (3,0,1,2,3)
6. Grzegorz Zengota (Polska) – 9+0 (2,2,3,2,0)
7. Maksym Drabik (Polska) – 9 (2,3,1,1,2)
8. Andriej Karpow (Ukraina) – 8 (1,1,0,3,3)
9. Krzysztof Buczkowski (Polska) – 8 (3,1,2,1,1)
10. Nicolai Klindt (Dania) – 7 (0,3,2,0,2)
11. Scott Nicholls (Wielka Brytania) – 7 (1,2,2,2,0)
12. Kacper Gomólski (Polska) – 4 (0,0,1,1,2)
13. Hubert Łęgowik (Polska) – 4 (1,1,1,0,1)
14. Dawid Stachyra (Polska) – 3 (1,0,w,1,1)
15. Vaclav Milik (Czechy) – 1 (0,1,-,-,-)
16. Wiktor Kułakow (Rosja) – 0 (0,0,0,0,0)
17. Bartosz Świącik (Polska) – 0 (0,0,0)
Wyścig po wyścigu
1. Buczkowski, Zengota, Stachyra, Milik
2. Dudek, Jonsson, Karpow, Kułakow
3. Miedziński, Madsen, Nicholls, Gomólski
4. Pawlicki, Drabik, Łęgowik, Klindt
5. Drabik, Jonsson, Buczkowski, Gomólski
6. Klindt, Nicholls, Milik, Kułakow
7. Madsen, Pawlicki, Karpow, Stachyra
8. Dudek, Zengota, Łęgowik, Miedziński
9. Madsen, Buczkowski, Łęgowik, Kułakow
10. Jonsson, Pawlicki, Miedziński, Świącik
11. Dudek, Klindt, Gomólski, Stachyra (w)
12. Zengota, Nicholls, Drabik, Karpow
13. Karpow, Miedziński, Buczkowski, Klindt
14. Dudek, Madsen, Drabik, Świącik
15. Jonsson, Nicholls, Stachyra, Łęgowik
16. Pawlicki, Zengota, Gomólski, Kułakow
17. Dudek, Pawlicki, Buczkowski, Nicholls
18. Karpow, Gomólski, Łęgowik, Świącik
19. Miedziński, Drabik, Stachyra, Kułakow
20. Jonsson, Klindt, Madsen, Zengota
Bieg ostatniej szansy: Pawlicki, Madsen, Miedziński, Zengota
Finał: Dudek, Pawlicki, Madsen, Jonsson
Źródło: własne