Podczas gali „Noc Wojowników” w Hali Sportowej Częstochowa, której głównym wydarzeniem była walka Tomasza Adamka z Fredem Kassim, Parzęczewski już w trzeciej rundzie zastopował doświadczonego zawodnika z Tanzanii, Saidiego Mbelwę. Rywal nie był wymagający, ale częstochowianin w poprzednim swoim pojedynku doznał poważnej kontuzji i nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania.
– Mogłem przećwiczyć kilka akcji, zmianę kątów, rytmu ciosów, złapać coś na szczękę, skontrować – podsumował swoje osiemnaste zwycięstwo w zawodowym boksie Parzęczewski.
Częstochowianin jest obecnie dwunasty w rankingu WBO wagi półciężkiej. – Współpracuję z nim od 3,5 roku, od samego początku miał on duże ambicje na osiągnięcie sukcesów – twierdzi Grabowski. – Widzimy jego wytrwałość i dążenie do marzeń, to wszystko się potwierdza, a co istotne ma także wielu kibiców. Świetnie, że w tym roku został młodzieżowym mistrzem świata WBO, będziemy chcieli dalej iść tą drogą.
Źródło: własne, Tymex Boxing Promotion