– Ostatni w tym roku mecz u siebie, więc będziemy chcieli zakończyć udaną rundę zwycięstwem – zapowiada Marek Papszun, trener Rakowa. – Przed nami niełatwe zadanie, bo spotykamy się z czołową drużyną ekstraklasy w tym sezonie. Jakiś czas była liderem, grała imponująco, ma swój styl i szeroką, wyrównaną kadrę, co w końcówce rundy może mieć duże znaczenie. Jesteśmy w dobrej dyspozycji, zawodnicy jak na ten czas są zdrowi, nikt nie pauzuje za kartki. Z optymizmem przygotowujemy się do tego meczu.
Częstochowski Raków z dorobkiem 35 punktów lideruje w PKO BP Ekstraklasie. Ostatnio w hicie kolejki pokonał w Poznaniu Lecha 2:1. Wisła Płock po znakomitym początku sezonu spuściła z tonu. W ostatniej kolejce przegrała przed własną publicznością 1:2 ze Śląskiem Wrocław.
Płocczanie po 15. kolejkach z dorobkiem 25 punktów (7 zwycięstw, 4 remisy i 4 porażki) zajmują 5. miejsce w tabeli.
Bilans bezpośrednich spotkań między tymi drużynami w ubiegłym sezonie jest korzystniejszy dla częstochowian. „Czerwono-niebiescy” najpierw zremisowali na wyjeździe 1:1, a w rewanżu wygrali 2:0.
Początek sobotniego meczu o godz. 20.
Źródło: własne, www.rakow.com