21-letnia studentka w 2013 roku zaoferowała swoje usługi opieki nad dzieckiem, na jednym ze specjalistycznych portali internetowych. Na jej ogłoszenie odpowiedziała matka 11-miesięcznego dziecka, która mieszka w dzielnicy Kiedrzyn w Częstochowie.
Po upływie kilku tygodni od dnia zatrudnienia pracodawczyni zorientowała się, że z jej domu zniknęły 2 tys. zł, alkomat warty 150 zł i złoty sygnet, który kosztuje 2 tys. zł. Ponadto z pomieszczeń zajmowanych przez matkę i babkę skradziono 5250 zł.
– Studentka przyznała się wyłącznie do kradzieży 2 tys. zł oraz alkomatu – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Nie przyznała się natomiast do kradzieży złotego sygnetu oraz pieniędzy, należących do matki i babki pracodawczyni.
Opiekunka zwróciła pokrzywdzonej 2 tys. zł oraz alkomat. Za kradzież grozi jej do 5 lat więzienia.