Strona główna Miasto Nigeryjczyk protestuje przed Akademią Polonijną. Domaga się zwrotu ponad 6,5 tys. euro

Student z Nigerii od kilku dni protestuje na mrozie przed Akademią Polonijną w Częstochowie. Adedeji Sunday Akintayo żąda zwrotu pieniędzy, które zapłacił za studiowanie na tej uczelni.

W lipcu ubiegłego roku Nigeryjczyk zapłacił z góry ponad 6,5 tysiąca euro za dwa lata studiów. Niestety nie mógł rozpocząć nauki, bo nie dostał wizy. Domaga się więc zwrotu gotówki. Jego sytuacja jest dramatyczna. Nie ma gdzie spać, ani co jeść. – Wczoraj, w drugi dzień protestu Nigeryjczyk bardzo zmarzł, dygotał się z zimna. – mówi Jacek Spendel, prezes fundacji Freedom and Entrepreneurship, przyjaciel Adedeji. – Dlatego ludzie dobrej woli w Częstochowie proszeni są o pomoc: dostarczenie ciepłych ubrań, herbaty. Adedeji nie posiada znajomych w samym mieście, co czyni jego sytuację jeszcze trudniejszą.

Jak twierdzi Spendel, pracownik uczelni ironicznie skwitował tę całą sytuację słowami „Szkoda, że nie spał w tym namiocie na dworze”, sugerując,  że im tragiczniejsza sytuacja Adedejiego, tym lepiej.

Student jest zdesperowany i zamierza protestować do skutku. W Warszawie odwiedzi ambasadę Nigerii,a także Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. O swoich problemach poinformował już międzynarodowe media i różne organizacje w Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Afryce.

W jego sprawę zaangażował się poseł na Sejm RP John Godson. – Napisałem do rektora tej uczelni. Jeśli ta sprawa nie zostanie załatwiona polubownie, będę zmuszony zwrócić się do odpowiednich organów. Już przygotowałem pismo do prokuratora generalnego i Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – mówi Godson. – Czesne, które student wpłacił powinno być zwrócone. Nie może studiować, ale nie z własnej winy. Taką decyzję podjął konsulat.

Z odpowiedzi udzielonej Dziennikowi Zachodniemu przez radcę prawnego Jerzego Nitkiewicza w imieniu uczelni wynika, że nie ma podstaw do zwrotu pieniędzy Nigeryjczykowi. – Nigeryjczyk jest studentem Akademii Polonijnej w Częstochowie od początku  roku akademickiego 2013/2014, gdyż w lipcu 2013r. zawarł z uczelnią umowę o odpłatności za studia (dwuletnie policencjackie). Formalnie obywatel Nigerii nie zrezygnował ze studiów, uczelnia nie ma więc podstaw do skreślenia go z listy studentów. Student zjawił się w Polsce na Akademii Polonijnej w dniu 27 stycznia 2014r., została poinformowany o przysługujących mu jako studentowi uprawnieniach (zakwaterowanie w domu studenckim, wydanie legitymacji oraz indeksu), a mimo to odmówił skorzystania z tych uprawnień – twierdzi Nitkiewicz i dodaje: – W przypadku rezygnacji ze studiów Akademia Polonijna w Częstochowie miałaby podstawę do zwrotu części opłaty za studia.  Uczelnie wyższe planują zajęcia na prowadzonych przez siebie kierunkach na cały rok akademicki, i przez cały rok ponoszą koszty stałe  (wynagrodzenia kadry naukowo – dydaktycznej, utrzymanie budynków i administracji uczelni), które są niezależne od ilości studentów podejmujących studia na danym kierunku. Dlatego w przypadku rezygnacji przez z studenta ze studiów, nie ma możliwości zwrotu całej uiszczonej przez niego kwoty.

Nigeryjczyka można spotkać codziennie od godz. 11 do 17 przed gmachem Akademii Polonijej w Częstochowie.

Osoby, które chcą pomóc nigeryjskiemu studentowi mogą kontaktować się bezpośrednio z nim pod numerem tel. 767 855 163 (tylko w języku angielskim), bądź dzwonić do jego przyjaciela Jacka Spendla, tel. 509 615 488.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl