– Chciałbym prosić o pomoc w rozgłośnieniu sytuacji zaistniałej z pożyczkami gotówkowymi „Skarabeusz” w Częstochowie. Jak postępują z klientami i nie tylko, mianowicie chodzi mi o to, że czują się bezkarnie obklejając ludziom drzwi ich samoprzylepnymi reklamami. Dodatkowo wiedzą że wycena szkody i koszty sądowe są wyższe niż to, co mieliby za tą szkodę oddać. Kierownika nic nie obchodzi że w tym mieszkaniu żyją inni ludzie. Gdy do niego poszedłem w ogóle się tym nie przejął, jakby to była codzienność. Następnie gdy zadzwoniłem przy nim do straży miejskiej, bo nawet nie uważał tego za żadne wykroczenie, wyganiał mnie z biura, żebym szedł założyć sprawę do sądu z powództwa cywilnego, bo jak stwierdził: „masz nie daleko, idź i złóż” – napisał czytelnik.
– Chciałbym prosić o pomoc w rozgłośnieniu sytuacji zaistniałej z pożyczkami gotówkowymi „Skarabeusz” w Częstochowie. Jak postępują z klientami i nie tylko, mianowicie chodzi mi o to, że czują się bezkarnie obklejając ludziom drzwi ich samoprzylepnymi reklamami. Dodatkowo wiedzą że wycena szkody i koszty sądowe są wyższe niż to, co mieliby za tą szkodę oddać. Kierownika nic nie obchodzi że w tym mieszkaniu żyją inni ludzie. Gdy do niego poszedłem w ogóle się tym nie przejął, jakby to była codzienność. Następnie gdy zadzwoniłem przy nim do straży miejskiej, bo nawet nie uważał tego za żadne wykroczenie, wyganiał mnie z biura, żebym szedł założyć sprawę do sądu z powództwa cywilnego, bo jak stwierdził: „masz nie daleko, idź i złóż” – napisał czytelnik.