2 lipca przed godz. 14 na DK1 w Bogusławicach zderzyły się trzy pojazdy. Według wstępnych ustaleń cysterna przewożąca sypki materiał niewiadomego pochodzenia zjechała na prawy pasu ruchu i uderzyła w tył autokaru. Autobus zderzył się z kolei z ciężarówką przewożącą substancje łatwopalne. Doszło do pożaru wszystkich pojazdów. W zdarzeniu ranne zostały 32 osoby.
– Pierwsze przekazane informacje od uczestników zdarzenia wskazywały, że doszło do uszkodzenia opony w ciężarowej cysternie, przewożącej materiały sypkie – informuje asp. szt. Marta Kaczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. – Policjanci, w toku prowadzonych czynności, zweryfikowali wstępne ustalenia. W tej chwili możemy już wykluczyć taką hipotezę. Zmianie uległa również ilość osób biorących udział w katastrofie. Spośród 33 uczestników zdarzenia, 32 osoby zostały poszkodowane.
Autokarem podróżowali Ukraińcy, którzy jechali do pracy. Część z nich opuściła już szpitale i została zakwaterowana w placówce oświatowej w Złotym Potoku. W piątek, 3 lipca zostały przeprowadzone oględziny aut z udziałem biegłego w zakresu stanu technicznego pojazdów, ruchu drogowego i odtwarzania przebiegu wypadków.
– 51-letni mieszkaniec województwa śląskiego został doprowadzony do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, gdzie usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia – informuje asp. szt. Marta Kaczyńska. – Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego.
Prowadzone dalej śledztwo ma na celu wyjaśnienie okoliczności całego zdarzenia.
Źródło: KMP Częstochowa