– Policja wykona w najbliższych dniach jeszcze pewne czynności zmierzające do ustalenia tożsamości mężczyzny. Jeśli to się nie powiedzie, prokuratura rozważny publikacje zdjęć denata – twierdzi Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło 22 grudnia o godz. 11 przy ul. Krakowskiej w Częstochowie. 31-letni częstochowianin podczas wymijania samochodu, który zatrzymał się przed pasami, najechał na leżącego na przejściu pieszego i odjechał z miejsca wypadku. Mężczyzna zaparkował auto w pobliskiej ulicy i pieszo wrócił na miejsce wypadku. Tam też został rozpoznany przez świadków wypadków i gdy odchodził zatrzymał go strażnik miejski.
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz oddalenia się z jego miejsca. Grozi mu 12 lat więzienia. – Będziemy musieli powołać biegłego z zakresu ruchu drogowego do oceny tego zdarzenia – informuje prokurator Ozimek.