Urzędnicy podkreślają, że miasto za remont publicznej toalety się nie brało, bo zdecydowanie nie było to priorytetem, zwłaszcza że teren pl. Daszyńskiego w przyszłym roku ma zostać poddany gruntownej rewitalizacji. Dopiero wtedy magistrat – wspólnie z Oczyszczalnią Ścieków „Warta” S.A. w Częstochowie, która prawdopodobnie przejmie obiekt – zastanowi się nad dalszym losem „urokliwych” toalet.
– Wraz z remontem placu toalety siłą rzeczy zmienią swój wygląd. Dlatego oczywiste jest, że do tej pory nie będziemy już ich ruszać. Zresztą… są w takim stanie od tylu lat… – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. 
Jego zdaniem obecnie coraz mniej osób, w tym nawet pielgrzymów, korzysta z tego typu toalet.
– Dawniej pełniły one znacznie ważniejszą funkcję, ponieważ w mieście nie było przenośnych toalet typu toi toi ani tylu lokali gastronomicznych. Obecnie to raczej z tych punktów korzystają pątnicy i mieszkańcy – dodaje Tutaj.
Jak zapowiada rzecznik, przyszłoroczne zmiany wizerunku placu obejmą jednak także szalet. Zostanie on wyremontowany czy może zrównany z ziemią? Tego na razie nie wiadomo.