Częstochowianie ligową inaugurację mogą zaliczyć do udanych. Skra pokonała we Wrocławiu 2:0 rezerwy Śląska Wrocław, a do siatki WKS-u trafiali Damian Nowak i jeden z nowych nabytków Skry, Bartosz Włodarczyk. Ligowa premiera, choć bardzo udana dla Skrzaków odeszła nieco w cień w obliczu problemów zdrowotnych kapitana zespołu, Mateusza Woldana. 28-letni filar defensywy Skry w tygodniu poprzedzającym inaugurację rozgrywek wylądował w szpitalu i wiele wskazuje na to, że w tej rundzie nie pojawi się na placu gry.
– Dedykujemy to zwycięstwo Mateuszowi, który cały czas był z nami w kontakcie sms-owym. Bardzo go nam brakuje i musimy usiąść z prezesami i zastanowić się, czy nie będziemy musieli ściągnąć jeszcze jednego zawodnika – mówił po wygranej we Wrocławiu trener, Jakub Dziółka.
Wobec absencji kapitana zespołu parę stoperów utworzyli Mariusz Holik i Adrian Błaszkiewicz, którzy na tle wrocławskiej młodzieży spisali się bez zarzutu. Z dobrej strony zaprezentowali się zresztą wszyscy nowi piłkarze, którzy w letniej przerwie zasilili szeregi Skry.
Na ligową premierę na Loretańską zawita drużyna Ruchu Zdzieszowice, która formalnie w zeszłym sezonie opuściła szeregi trzeciej ligi. Ruch skorzystał jednak z problemów Nadwiślana Góra, który nie uzyskał licencji na grę na trzecioligowym froncie.
W letniej przerwie w ekipie ze Zdzieszowic doszło do lekkiego „przewietrzenia szatni”. Ruch opuścili bramkarz, Artur Melon, doświadczony obrońca, Maciej Michniewicz, który postanowił zawiesić buty na „kołku”, obrońca, Mateusz Marzec oraz najskuteczniejszy w rundzie wiosennej, Krzysztof Zaremba, który znalazł także sposób na pokonanie Kamila Kosuta w spotkaniu, które w Zdzieszowicach zakończyło się rezultatem 1:1.
W ich miejsce pojawili się 31-letni pomocnik, Jarosław Wieczorek, który wcześniej występował w barwach drugoligowej, Legionovii Legionowo, 20-letni obrońca, Patryk Sowiński, który ostatnio grał w Małejpanwi Ozimek, a także Dariusz Zapotoczny, były zawodnik Polonii Bytom.
Podopieczni trenera Adama Noconia na inaugurację długo prowadzili z Rekordem Bielsko-Biała, ale już w doliczonym czasie gry dali sobie wydrzeć z rąk zwycięstwo. W zeszłym sezonie na Loretańskiej oba zespoły pogodził bezbramkowy rezultat.
Początek sobotniego meczu o godz. 19.
Źródło: Skra Częstochowa