Strona główna Komunikacja MPK nie spełni żądań związkowców. Bo dba o pasażerów

W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym nie zanosi się na koniec sporu zbiorowego. Związki zawodowe domagają się sporych podwyżek dla pracowników, mimo że firmy na to nie stać.

– Nie ma takiej możliwości, żebym rozdawał to, czego nie mam, bo odpowiadałbym karnie za działanie na niekorzyść spółki – tłumaczy Roman Bolczyk, prezes MPK w Częstochowie. – Związkowcy, którzy stanowią połowę załogi, twierdzą, że muszą dostać podwyżki, niezależnie od tego jaka jest kondycja firmy. Dla nas najważniejsi są pasażerowie. Musimy mieć nowy tabor, nowe zaplecze, a więc to, co powoduje potanienie samego procesu eksploatacji. Nie będziemy podnosić cen biletów tylko dlatego, żeby pracownicy zarobili więcej.

Związkowcy domagają się podwyżek płac o 4,6 proc., co w skali roku daje ponad 2 mln zł. Firmę nie stać na taki wydatek. Mimo to zarząd MPK próbował negocjować ze związkowcami, pojawił się też mediator, ale nie doszło do zawarcia kompromisu.

W połowie marca 2014 roku pracodawca zwrócił się do wszystkich pracowników z prośbą o wyrażenie anonimowo opinii na temat przyznania pracownikom po ok. 900 złotych netto jednorazowej nagrody, która miała być wypłacona z zysku, jaki firma wypracowała za 2013 rok.

– Pozwoliłoby to firmie podzielić się zyskiem z pracownikami i zapewnić większą stabilność finansową firmy w roku 2014 bez konieczności zobowiązania się do wypłacania podwyższonych pensji bez względu na sytuację finansową firmy – wyjaśnia Tomasz Danek z sekcji marketingu MPK. –  Większość pracowników chciała wziąć nagrody w wysokości 900 zł netto oraz dalej obstawać przy podwyżce pensji zasadniczej na co zarząd spółki nie mógł się zgodzić z oczywistych powodów.  

Związkowcy postanowili więc ogłosić referendum strajkowe. Zostało ono uznane za nielegalne. Powodem był brak tajności jego przeprowadzenia. Związki zawodowe nosiły urnę w reklamówce i rozdawały karty do głosowania chodząc od pokoju do pokoju. 

Tymczasem w MPK trwa wewnętrzne dochodzenie w sprawie bezprawnego odprowadzania z pensji pracowników składek na rzecz związków zawodowych działających w zakładzie . Do zarządu spółki zgłosił się kierowca, który nie jest członkiem związku zawodowego, a z  jego pensji odprowadzana jest składka na ten cel (więcej tutaj).

Aktualnie firma zatrudnia 784 pracowników, a średnia zarobków za pierwszych pięć miesięcy 2014 roku wyniosła 3885 zł brutto (4737 zł brutto z ZUS-em). Dla porównania średnia zarobków za pierwszych pięć miesięcy 2013 roku wyniosła 3807 zł brutto (4641 zł brutto z ZUS-em) .

Źródło: własne

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl