– W większości mieszkają tu starsi ludzie, którzy muszą radzić sobie z pokonaniem głębokich kałuż – mówi mieszkający w jednej z szeregówek Sebastian Chrapoński, który od kilku lat prowadzi korespondencje w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg i Transportu. – Po opadach deszczu droga staje się nieprzejezdna dla pogotowia i straży.
Chrapoński dodaje, że stan drogi uniemożliwia firmie wywożącej śmieci dojazd do poszczególnych szeregówek. – Do tej pory Sita wywoziła śmieci i odstawiała kosze na miejsce. Obecnie stan drogi powoduje, że trzeba odstawiać kosze na ulicę, a potem je odbierać – twierdzi Chrapoński.
Po każdej ulewie mieszkańcy ulicy Faradaya 60 muszą wypompowywać wodę z piwnic. – Po naprawie kanał deszczowy został podniesiony ok. 10 cm wyżej, co powoduje, że woda nie może do niego dopłynąć i wsiąka do piwnic – tłumaczy Chrapoński.
Miejski Zarządu Dróg i Transportu obiecał portalowi wczestochowie.pl, że przyjrzy się ulicy Faradaya 60 i w razie potrzeby podejmie doraźne działania. – Najpierw zorientujemy się, jakich poprawek wymaga ta ulica i wtedy podejmiemy odpowiednie kroki – zapewnia Mariusz Sikora, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.
Źródło: własne