– Realne płace pracowników Urzędu Miasta Częstochowy obniżają się od blisko 10 lat, a od 2010 roku ich poziom został zamrożony – mówi przewodnicząca MOZ NSZZ „Solidarność” w UM Częstochowy Elżbieta Lipska i dodaje: – W 2012 roku podwyżka płac dla urzędników odbyła się kosztem niewypłacania premii regulaminowych za trzy kwartały 2013 roku.
Lipska przypomina, że w tym czasie na barki urzędników spadło dużo więcej zadań. Twierdzi też, że średnia płaca szeregowych urzędników jest niższa od tej w częstochowskich przedsiębiorstwach i w magistratach wielu innych miast na prawach powiatu w województwie śląskim. To powoduje, że nie są oni w stanie skutecznie zabiegać o inwestorów, bo wielu specjalistów odchodzi do sektora prywatnego.
W projekcie budżetu miasta na 2015 zabezpieczono ponad 48 mln na wynagrodzenia dla urzędników. W ubiegłym roku kwota ta wynosiła ponad 47 mln zł. – Planowana w tym roku wysokość funduszu płac bierze pod uwagę m.in. zwiększone koszty z tytułu odpraw i jubileuszy, akcji wymiarowej czy dodatków emerytalnych. Pracodawca zakłada też w 2015 roku wypłatę premii zgodnie z regulaminem wynagradzania Urzędu Miasta – wyjaśnia Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy UM Częstochowy.
W zestawieniu 21 miast na prawach powiatu Częstochowa zajmuje 11. miejsce pod względem wysokości średniej pensji wszystkich pracowników UM (3688 zł brutto). W przypadku pensji kadry kierowniczej plasuje się jeszcze dalej, bo na 17. miejscu. Kierownicy referatów zarabiają średnio 4902 zł brutto, a naczelnicy 6201 zł brutto.
Tymczasem średnia z miast uwzględnionych w rankingu to: 3760 zł (wszyscy pracownicy urzędu), 5590 zł (kierownicy), 7680 (naczelnicy). W projekcie obok Częstochowy porównuje się takie miasta, jak m.in. Bielsko-Biała, Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Mysłowice, Ruda Śląska, Rybnik, Sosnowiec, Tychy, Zabrze, Żory, a spoza regionu: Bydgoszcz, Kalisz, Krosno czy Tarnów.
W rankingu pisma samorządowego „Wspólnota” z sierpnia 2014 roku Częstochowa zajęła 14. miejsce wśród miast grodzkich wydających najmniej na administrację. W przeliczeniu na jednego mieszkańca w 2013 roku było to nieco ponad 250 zł. Dla porównania u zwycięzcy rankingu w kategorii miast na prawach powiatu kwota ta wyniosła ponad 200 zł, a w najdroższym mieście grodzkim blisko 525 zł.
W zestawieniu miast grodzkich Częstochowa okazała się administracyjnie „tańsza” dla statystycznego mieszkańca m.in. od Piotrkowa Trybunalskiego, Łomży, i Elbląga, a w województwie śląskim np. od Bielska-Białej, Zabrza, Chorzowa czy Jaworzna.
Źródło: własne