O pieniądze w przetargu na promocję poprzez sport mogą starać się kluby,  które reprezentują miasto  w najwyższej klasie rozgrywkowej, a ich mecze są transmitowane w telewizji. Co roku obok Włókniarza środki z te puli otrzymuje AZS Częstochowa. 
Z roku na rok do kasy klubowej spółki Włókniarz wpływa coraz więcej miejskich pieniędzy. W ubiegłym roku klub otrzymał 700 tys. zł, dwa lata temu 450 tys. zł, a w 2011 roku 270 tys. zł. – Nie jest prawdą, że miasto nie dba o żużel w Częstochowie – twierdzi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. – Kwota na promocję poprzez sport stale rośnie.
Miasto podzieliło już pieniądze na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży. O dotację z tej puli starało się Stowarzyszenie CKM Włókniarz, któremu przyznano 30 tys. zł. To więcej niż w 2013 roku (23 tys. zł), ale dużo mniej niż w ubiegłych latach. W 2012 roku stowarzyszenie mogło liczyć na 49,5 tys. zł, a w 2011 roku dostało 65 tys. zł. W 2007 i 2009 roku na jego konto wpłynęło po 150 tys. zł.
– Prowadzimy rozmowy na temat dodatkowego wsparcia finansowego dla stowarzyszenia – zapewnia Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta Częstochowy. – Zastanawiamy się jak zwiększyć tę kwotę.
Michał Świącik, p.o. prezesa Stowarzyszenia CKM Włókniarz, twierdzi, że rozmowy na temat zwiększenia środków trwają od dwóch tygodni. Rozpoczęły się więc przed prezentacją częstochowskiej drużyny. – Władze miasta rozumieją potrzeby szkoły żużla – przekonuje Świącik. – Obecnie prowadzimy rozmowy na temat tego, jak technicznie miałaby wygląda ta pomoc. Jestem pewien, że tych pieniędzy będzie więcej.
Z naszych informacji wynika, że chodzi o ok. 100 tys. zł na szkolenie młodych żużlowców. – Mogę powiedzieć tylko tyle, że rozmawiamy o kwotach porównywalnych z tymi z ubiegłych lat.