– To dobra i zła wiadomość – twierdzi Michał Finfa, menadżer Włókniarza. – Dobra dlatego, że mamy alternatywne rozwiązania, a zła, bo nasi zawodnicy chcą szybko zrehabilitować się za dotkliwą porażkę w Pile i stanąć na nogi.
Jaki informuje Finfa, w sobotę i w niedzielę na częstochowskim torze odbędą się dwa sparingi. Pierwszego dnia Włókniarz pojedzie o godz. 13 z Unią Tarnów. W niedzielę rywalem „lwów” będzie aktualny mistrz Polski Fogo Unia Leszno (godz. 14). Wstęp na oba sparingi jest bezpłatny.
Tymczasem w piątek, 1 kwietnia częstochowianie mieli udać się do Tarnowa na trening punktowany. Niestety zawody zostały odwołane z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych. W sparingu z ekstraligowcem pojechać mieli ci sami zawodnicy, którzy rywalizowali w meczu inauguracyjnym w Pile. W Tarnowie zabrakłoby awizowanego na spotkanie w Rawiczu Jacoba Thorssella. – Thorssell i Klindt mają w piątek zawody w Anglii, dlatego nie mogliby przyjechać na sparing do Tarnowa – wyjaśnia Finfa.
Źródło: własne