9 czerwca Parlament Europejski zatwierdził unijne certyfikaty szczepień, które umożliwiają przede wszystkim swobodne podróżowanie po Unii Europejskiej. Taki dokument przysługuje osobom zaszczepionym przeciwko COVID-19, posiadającym negatywny wynik testu oraz ozdrowieńcom. Unijny certyfikat będzie funkcjonował jako kod QR oraz papierowy dokument. Będzie zawierał imię i nazwisko danej osoby oraz datę jej urodzenia.

– W części państw Unii Europejskiej, w tym w Polsce osoby do tego uprawnione już otrzymują kod QR, który poświadcza uzyskanie statusu zaszczepienia, negatywny wynik testu lub przechorowanie koronawirusa – mówi częstochowski europoseł Marek Balt, członek Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego. – W przypadku przyjęcia jednej dawki szczepionki dokument będzie ważny 3 miesiące, a przy pełnym zaszczepieniu – 5 miesięcy. Jeśli chodzi o testy, będzie to w zależności od kraju 48 lub 72 godziny.

W Polsce unijny certyfikat COVID dostępny jest już w aplikacji mobilnej mObywatel. Do tej pory dokument można było pobrać jedynie z Internetowego Konta Pacjenta. Osoby, które korzystały z aplikacji mObywatel, muszą zaktualizować aplikację do najnowszej wersji, aby móc pobrać tam dokument.

Autentyczność certyfikatu będzie potwierdzana na lotniskach, w terminalach promowych czy na lądowych przejściach granicznych za pomocą specjalnego unijnego systemu komputerowego.

Głównym celem UCC ma być swobodne podróżowanie po krajach UE, ale w niektórych państwach członkowskich trwają dyskusje, czy dokument wykorzystać np. do szerszego otwierania imprez masowych.

– Myślę, że wiele osób będzie chętniej posługiwać się tym certyfikatem, żeby bez przeszkód móc korzystać z miejsc użyteczności publicznej, które dla niezaszczepionych dostępne są w ograniczony sposób – zauważa europoseł Balt. – Chodzi o dostęp np. do obiektów sportowych, kin, teatrów, filharmonii, basenów, gdzie obowiązują limity miejsc – wylicza.

Częstochowski europoseł kolejny raz zachęca do zaszczepienia się przeciwko COVID-19. – Jedynym powodem jest bezpieczeństwo nas samych, naszych bliskich i innych ludzi, których w ten sposób chronimy, bo sami nie mogą się zaszczepić ze względów zdrowotnych. Certyfikat jest natomiast takim przywilejem pozwalającym na swobodne korzystanie z usług, które bez jego posiadania nie będą dla nas w pełni dostępne -zauważa.

Źródło: materiały prasowe