Plener odbywa się pod hasłem „Co z tą kulturą?”. Przez trzy dni, od piątku do niedzieli artyści tworzą na placu Biegańskiego, na oczach turystów i przechodniów.
– To ma być taka forma wciągnięcia ludzi w plener – śmieje się Urszula Łyko-Katus, prezes częstochowskiego oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków. – Pokazujemy się. Sygnalizujemy, że jesteśmy a zarazem pobudzamy do myślenia i to takiego twórczego.
Można przyjść, podpatrzeć, popytać, a nawet kupić wypatrzoną pracę. W piątek artyści rozłożyli się na północnej stronie placu. Malowali otaczającą ich panoramę: ratusz, „popówkę” czy siedzibę Gaude Mater. Twierdzili, że być może uda się prace jakoś poskładać w całość. Co z tego wyjdzie? – jeszcze nie wiadomo. Na tym jednak nie koniec atrakcji.
– Zapraszamy w niedzielę. Około godziny 17 odbędzie się akcja pod nazwą „flash-mob”, do której zapraszamy wszystkich częstochowian i turystów – tłumaczy Urszula Łyko-Katus.
– Zachęcamy ludzi, by ozdobili swoje ręce i nogi w różne rzucające się w oczy kolory. W ten sposób spotkamy się na placu i zobaczymy, ile osób będzie miało „kolorowe odnóża”.
Innym pomysłem tego dnia będzie akcja pod nazwą „Flash-mop”. Ma na celu zwrócenie opinii publicznej i osób odpowiedzialnych za kulturę – na biedę. Niedofinansowana kultura długo nie przeżyje. Stąd częstochowscy artyści angażując mopy i malując nimi bez użycia farb, na które nie ma już pieniędzy, chcą pokazać swój sprzeciw. Pomóc w tym ma również akcja zbierania suchego chleba.
– To będzie suchy chleb dla kultury. Przynoście go jak najwięcej. Nic się nie zmarnuje, bo nie wyrzucimy go, tylko przekażemy dla zwierząt. Po zbiórce zjedzą go ryby, konie i ptaki – wyjaśniają artyści.
Kto jest zainteresowany Plenerem powinien przyjść na „Biegana”. Dzisiaj i jutro (21 i 22 lipca) artyści tworzą od godz. 14-20. Mówią, że jak będzie fajnie, to nawet jeszcze dłużej.