O budowie w Lublińcu parku rozrywki mówi się od 2009 roku. Wówczas biznesmen Tomasz Szarski zapowiedział, że postawi dinopark. Wydzierżawił od miasta teren, rozpoczął starania o pozyskanie środków unijnych na realizację przedsięwzięcia.
Ostatni raz publicznie Tomasz Szarski zabrał głos na jednej z pierwszych w tym roku sesji lublinieckiej rady miasta. Deklarował wówczas, że w kwietniu br. ruszy budowa: najprawdopodobniej świata bajek, bo jak mówił zmienił koncepcję. Otrzymał też unijne wsparcie finansowe. W kwietniu prace się nie rozpoczęły. – Otrzymałem deklarację, że ruszą w maju – mówił wówczas Edward Maniura, burmistrz Lublińca. Teraz pojawiają się kolejne deklaracje. W instytucji, z którą inwestor podpisał umowę o dofinansowanie przedsięwzięcia poprosił o przesunięcie terminu rozpoczęcia realizacji na czerwiec. – Umowa dzierżawy mówi o tym, że w lipcu br. powinien zakończyć się pierwszy etap realizacji przedsięwzięcia – mówi Edward Maniura, burmistrz Lublińca. – Jeśli inwestor nie rozpocznie budowy, będziemy mieli podstawe do rozwiązania umowy. Wówczas połowa kwoty przekazanej za dzierżawę zostanie w kasie miasta.
Szczegóły na temat realizacji przedsięwzięcia i terminu rozpoczęcia budowy znane będą dzisiaj. Maniura ma spotkać się z Szarskim. – Liczę na konkrety – mówi burmistrz Lublińca.