– Cieszymy się, że zagramy drugi mecz fazy grupowej Ligi Europy. Jesteśmy zadowoleni z tego jak przepracowaliśmy bardzo krótki okres czasu, który mieliśmy między Radomiakiem a Sturmem – mówił podczas przedmeczowej konferencji Dawid Szwarga, trener Rakowa. – Mierzymy się z drużyną, która potrafi grać bardzo progresywnie, cały czas próbuje iść do przodu. Nasz rywal bazuje na fazach przejściowych i ma w składzie bardzo dynamicznych graczy. Podchodzimy do tego meczu przygotowani, znamy atuty rywali i mamy plan na to, jak je zneutralizować, a w jaki sposób uwypuklić swoje silne strony.
W tegorocznej edycji Ligi Europy oba zespoły mają za sobą jedno spotkanie. Częstochowianie przegrali z Atalantą w Bergamo 0:2, ale gdyby nie dobra dyspozycja Vladana Kovacevicia i lepsza skuteczność rywali wynik mógł być dużo wyższy. Z kolei Sturm Graz choć prowadził ze Sportingiem 1:0 ostatecznie przegrał przed własną publicznością 1:2.
Austriacki zespół w ubiegłym sezonie wywalczył szóste w swojej historii wicemistrzostwo kraju, co zapewniło im grę w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Sturm przegrał jednak dwumecz o fazę grupową najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie z holenderskim PSV.
Rywal Rakowa rozegrał w tym sezonie już 9 spotkań w austriackiej Bundeslidze i zajmuje drugie miejsce z jednopunktową stratą do obecnego mistrza kraju, FC Red Bull Salzburg.
Początek czwartkowego meczu o godzinie 18:45 na ArcelorMittal Park w Sosnowcu. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport.
Źródło: własne, www.rakow.com