Strona główna SportŻużel Łaguta wrócił na tor. Do Gdańska w optymalnym składzie?

Po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy na tor wrócił Grigorij Łaguty, który pierwsze kółka kręcił w lany poniedziałek na obiekcie Lokomotivu Daugavpils. To dobra wiadomość dla KantorOnline Włókniarza. Jest duża szansa, że częstochowianie pojadą 4 maja do Gdańska w optymalnym składzie.

– Gdańska nie można lekceważyć. Pokonali faworyzowany Unibax. Nastawiamy się na szalenie ciężki mecz i przede wszystkim liczę na to, że już w pełnym składzie pojedziemy do Gdańska – mówi Jarosław Dymek, menadżer Włókniarza.

Dziur w składzie „lwów” spowodowanych brakiem ich kapitana i Michaela Jepsena Jensena nie da się niczym załatać. Mimo to częstochowianie nie spuszczają głów i starają się walczyć, ale bezskutecznie.

Kibice KantorOnline Włókniarza liczyli, że w inauguracyjnym meczu w Częstochowie przeciwko Falubazowi pojedzie Michael Jepsen Jensen. Duńczyk trenował w sobotę na torze SGP Areny, ale uznał, że nie jest jeszcze gotowy do startu w ligowym meczu. – Michael przyjechał tutaj, bo nie chciał, żeby ktokolwiek zarzucał mu, że nie próbuje – tłumaczy Dymek. –  Jeździł i sam stwierdził, że niestety jeszcze nie jest to ten czas, żeby wystąpić w ligowym w meczu. Potrzebujemy zawodników, którzy na torze będą mogli robić wszystko. Michael musi jeszcze z tym poczekać.

Następny mecz częstochowianie rozegrają za niespełna dwa tygodnie. Do tego czasu obaj zawodnicy powinny być już zdolni do jazdy. Dla Włókniarza spotkanie w Gdańsku będzie mieć szczególnie znaczenie. Ewentualna porażka może mocno pokrzyżować plany częstochowian, którzy przed sezonem zapowiadali, że ich celem są play-offy.

Źródło: własne

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl