W maju 2013 roku 52-letni Zygmunt K. zawarł ustną umowę, dotyczącą wykonania prac remontowych w budynkach jednej z firm w Częstochowie. Prace remontowe wykonywał oskarżony oraz kuzyn Piotra H., którego zatrudnił na umowę zlecenie. W związku z tym mężczyzna nie przeszedł szkolenia BHP i nie był badany przez lekarza.
W ramach zleconych prac, firma Zygmunta K. miała m.in. za zadanie zdemontowanie kilku uchylnych drzwi do garaży. 20 czerwca Piotr H. na polecenie oskarżonego demontował jedne z takich drzwi. W tym samym czasie Zygmunt K. wykonywał prace remontowe na dachu budynku. W trakcie wykręcania kotw mocujących drzwi na podłogę upadła ościeżnica i uderzyła Piotra H. w głowę.
– W wyniku uderzenia ościeżnicy Piotr H. odniósł ciężkie obrażenia ciała w postaci otwartego urazu czaszkowo-mózgowego i niedowładu prawostronnego. Ponadto na skutek wypadku pokrzywdzony nie widzi w jednej gałce ocznej – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Prokuratura ustaliła, że przyczyną wypadku było wydanie przez Zygmunta K. polecenia pokrzywdzonemu wykonania pracy bez nadzoru i żadnej asekuracji oraz bez uprzedniego szkolenia BHP. Piotr H. nie użył też hełmu ochronnego.
Oskarżony przyznał się do winy i wyraził żal za zaistniałe zdarzenie. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Źródło: własne/materiały prasowe KMP w Częstochowie
 
			         
												 
															 
								 
								 
								