Przypomnijmy. Śledczy ustalili, że 29 marca 2023 roku ojczym dziecka Dawid B. siłą zabrał Kamilka pod pod prysznic, polał wrzącą wodą, rzucił o podłogę, uderzał prysznicem, a następnie zabrał do kuchni, gdzie rzucił o rozgrzany piec węglowy. Powodem tego agresywnego zachowania było rzucenie przez dziecko telefonu sprawcy ze stołu na podłogę. 8-latek doznał ciężkich obrażeń ciała zagrażających życiu, zwłaszcza rozległych ran oparzeniowych drugiego i trzeciego stopnia.
W śledztwie ustalono również, że po tym zdarzeniu przez pięć dni nikt nie udzielił dziecku pomocy. Dopiero 3 kwietnia ojciec małoletniego Kamilka podczas odwiedzin zastał go w bardzo złym stanie fizycznym i wezwał pogotowie. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie w wyniku odniesionych obrażeń zmarł 8 maja 2023 roku.
Sekcja zwłok Kamilka wykazała, że przyczyną śmierci dziecka były rozległe oparzenia ciała, w przebiegu których doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie do niewydolności wielonarządowej.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która już na początkowym etapie przejęła sprawę z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, zdecydowała teraz o rozszerzeniu zarzutów zarówno wobec Dawida B., jak i Magdaleny B.
– Dawidowi B. prokurator zarzucił znęcanie się psychicznie i fizycznie, ze szczególnym okrucieństwem, w warunkach recydywy, w okresie od 27 listopada 2020 r. do 3 kwietnia 2023 r. w Olkuszu i Częstochowie, nad zależnymi od niego i nieporadnymi ze względu na swój wiek: małoletnim pasierbem Fabianem M. (ur. w 2016 r.) i małoletnim pasierbem Kamilem M. (ur. w 2015 r.), poprzez znieważanie ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, poprzez poniżające traktowanie, bicie po całym ciele i przypalanie papierosami, przy czym u Kamila M. spowodował złamania kości przedramienia prawego i przedramienia lewego oraz prawego podudzia – mówi Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Śledczy ustalili również, że 29 marca 2023 roku Dawid B. bił i rzucał chłopca na rozżarzony piec węglowy, przez co spowodował u niego liczne ciężkie obrażenia ciała, a w szczególności, stłuczenia głowy, złamanie kości ramiennej lewej, oparzenia 25 proc. całkowitej powierzchni ciała.
– W okresie od 29 marca 2023 roku do 3 kwietnia 2023 roku działając ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, z zamiarem pozbawienia życia Kamila M., nie udzielając mu pomocy medycznej pozostawił go w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, przez co doprowadził do śmierci pokrzywdzonego w dniu 8 maja 2023 roku w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach – przypomina prokurator Marciniak.
Ale to nie koniec. Śledczy postawili Dawidowi B. kolejne zarzuty związane ze znęcaniem się nad pozostałymi dziećmi.
– Ponadto Dawidowi B. prokurator zarzucił znęcanie się psychicznie i fizycznie, w warunkach recydywy, w okresie od 27 listopada 2020 roku do 3 kwietnia 2023 roku w Olkuszu i Częstochowie, nad zależnymi od niego i nieporadnymi ze względu na swój wiek: synem Mateuszem B. (ur. w 2020 r.), poprzez potrząsanie nim, szarpanie, uderzanie po całym ciele, rzucanie na łóżko z wysokości, a także nad pasierbem Damianem J. (ur. w 2012 r.), pasierbem Dominikiem J. (ur. w 2008 r.), oraz pasierbicą Julią J. (ur. w 2014 r.) w ten sposób, że znieważał ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, wzbudzał w nich poczucia zagrożenia, niepokoju i obawy o ich los, poprzez demonstrowanie i używanie przemocy w stosunku do innych dzieci, a także rzucał w nich różnymi przedmiotami i naruszył ich nietykalność cielesną – wylicza prokurator Marciniak.
Jak się okazuje, podejrzany dopuścił się tych przestępstw w warunkach recydywy. Doszło do nich bowiem w ciągu pięciu lat po odbyciu kary dwóch lat więzienia za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu.
Na tym jednak lista zarzutów się nie kończy. Kolejny dotyczy molestowania kilkuletniej dziewczynki. – Prokurator zarzucił Dawidowi B. molestowanie seksualne kilkuletniej pokrzywdzonej, w latach 2020 – 2022, poprzez kilkakrotne doprowadzenie jej do poddania się innej czynności seksualnej polegającej na dotykaniu jej w miejsca intymne. Z uwagi na dobro pokrzywdzonej, nie podajemy szczegółów zdarzeń, ani danych osoby pokrzywdzonej – wyjaśnia prokurator Marciniak.
Rozszerzono również zarzuty wobec Magdaleny B., matki ośmioletniego Kamilka. – Prokurator zarzucił jej udzielenie pomocy, w okresie od 27 listopada 2020 roku do 3 kwietnia 2023 roku w Olkuszu i Częstochowie, swojemu mężowi Dawidowi B., w psychicznym i fizycznym znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem nad synami Fabianem M. (ur. 2016 r.) i Kamilem M. (ur. w 2015 r.) i udzielenie pomocy w zabójstwie Kamila M. w ten sposób, że zaniechała działania i nie podejmowała żadnych reakcji chroniących synów, a także tolerowała, nie reagowała i nie przeciwdziałała w adekwatny i skuteczny sposób nasilającym się sadystycznym zachowaniom Dawida B., co w konsekwencji doprowadziło do spowodowania przez Dawida B. licznych ciężkich obrażeń ciała Kamila M., skutkujących śmiercią pokrzywdzonego w dniu 8 maja 2023 roku w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach – tłumaczy prokurator Marciniak.
Prokurator zarzucił podejrzanej również psychicznie i fizycznie znęcanie się, w okresie od 27 listopada 2020 roku do 3 kwietnia 2023 roku w Olkuszu i Częstochowie, nad zależnymi od niej i nieporadnymi ze względu na swój wiek: synami Fabianem M. (ur. 2016 r.) i Kamilem M. (ur. w 2015 r.), poprzez krzyczenie na nich bez powodu, zabranianie wychodzenia z domu z innymi dziećmi na podwórko, wyzywanie ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, poniżające traktowanie i utrzymywanie w niehigienicznych, nieodpowiednich dla dzieci warunkach, grożenie porzuceniem, a także bicie po całym ciele, w tym również przy użyciu różnych przedmiotów.
– Podejrzana wbrew prawnemu obowiązkowi zagwarantowania opieki i bezpieczeństwa, co najmniej dwukrotnie naraziła małoletniego Kamila M. (w dniach 25 sierpnia 2022 roku i 5 lutego 2023 roku), na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w ten sposób, że dopuściła do sytuacji, że małoletni Kamil M. wyszedł bez opieki z mieszkania, a następnie przemieszczał się po ruchliwych ulicach Olkusza, w tym bezpośrednio przy torach kolejowych – dodaje prokurator Marciniak.
Podejrzani po wysłuchaniu zmienionych i uzupełnionych zarzutów nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień.
Obecnie prokurator oczekuje na uzupełniające opinie biegłych psychiatrów w stosunku do obojga podejrzanych, a w odniesieniu do podejrzanego Dawida B., także na opinię seksuologiczną.
Podejrzanymi w tym postępowaniu pozostają również Wojciech J., Aneta J. i Artur J., członkowie rodziny Kamila M., którzy usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy w okresie od 29 marca 2023 roku do 3 kwietnia 2023 roku w Częstochowie, zamieszkującemu wspólnie z nimi Kamilowi M., znajdującemu się w bezpośrednim zagrożeniu utraty życia.
Śledztwo w tej sprawie jest przedłużone do 31 grudnia 2024 roku, a tymczasowe aresztowanie Dawida B. i Magdaleny B., do 23 grudnia 2024 roku.
Źródło: Prokuratura Regionalna w Gdańsku