Na pierwszym etapie, którym była jazda indywidualna na czas na dystansie 15 km, zawodnicy z Częstochowy nie osiągnęli zbyt wiele – Kacper Gronkiewicz był 22., Konrad Kott 26. Brakowało im niestety profesjonalnego sprzętu, by mogli konkurować z przeciwnikami. Obydwie klubowe „kozy”, czyli rowery przeznaczone do czasówek, pojechały z dziewczynami do Złotoryi.
Bardzo ciekawy był drugi etap, rozgrywany na zasadach wyścigu australijskiego. Co drugie okrążenie odpadał zawodnik ostatni na mecie. W tej rywalizacji Kacper wywalczył 3. miejsce, a Konrad 5.
W ostatnim dniu odbył się wyścig ze startu wspólnego. Juniorzy mieli do pokonania 100 km. Tego dnia młody Gronkiewicz był nie do pobicia. Z uciekającej 10-osobowej grupki pierwszy finiszował na mecie. Był też najaktywniejszym zawodnikiem na trasie. Z pięciu premii do zdobycia na trzech zajął 1. miejsce, na jednej trzecie.
W klasyfikacji generalnej Kacper Gronkiewicz znalazł się na 19. pozycji, a Konrad Kott na 25. Z pewnością miejsca byłyby lepsze, gdyby nie stracona czasówka.