Strona główna Miasto Jerzy Zając: Ci ludzie nie powinni zajmować się samorządem

Jerzy Zając to kolejny radny, który wystąpił z Platformy Obywatelskiej. Działacz partyjny z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem opowiada nam o powodach tej decyzji i nie wyklucza współpracy z inną opcją polityczną na gruncie lokalnym.

RK: Kiedy podjął pan decyzję, że zamierza odejść z PO?
Jerzy Zając: To przekonanie rosło we mnie przez cały ubiegły rok. Żałuję, że nie podjąłem tej decyzji w październiku po wyborach partyjnych w Platformie. Ostatecznie zdecydowałem się między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Pismo w tej sprawie złożyłem 4 stycznia u przewodniczącej koła nr 2 Izabeli Leszczyny i wysłałem do sekretarza generalnego PO Pawła Grasia.

RK: Powodów pewnie jest mnóstwo…
JZ: Niemożliwość współpracy z klubem radnych PO jest ewidentna. Oprócz tego nie podobał mi się sposób przeprowadzenia wyborów, gdzie koło nr 1 „napompowało się” o czym pisał portal wpolityce.pl. Całe koło nr 2 zostało wycięte.

RK: To znaczy, że nie widział pan po prostu miejsca dla siebie w tej Platformie?
JZ: Byłem krytykowany za wszystko. Czarę goryczy przelał fakt, że zostałem zobowiązany do dyscypliny w przypadku głosowania o naprotechnologię. Dyscyplinę złamałem świadomie z prostego powodu. Kiedy przyznawaliśmy pieniądze na in vitro, wtedy Platforma była przeciw. Tylko ja i Marcin Biernat byliśmy za. In vitro przeszło. Program rządowy urodził się po samorządowym. Uznaliśmy z Marcinem Biernatem, że jeżeli część społeczeństwa, która ma taki a nie inny światopogląd, stara o dzieci i ma dofinansowanie, to nie ma powodu, żeby druga część społeczeństwa nie miała takiej możliwości.

RK: Sugeruje pan, że młodsi radni z lokalnej struktury PO nie mają pojęcia o rodzicielstwie?
JZ: Może wiedzą jak dzieci powstają, ale zupełnie nie rozumieją ludzi, którzy się o nie starają. A może bociany przyniosły im dzieci, albo znaleźli je w kapuście? Za to wszystko skierowano wniosek o wykluczenie mnie i Marcina Biernata z Platformy. To prawda. Krytykowałem radnych PO. Na ostatniej sesji zgłosiłem nawet wniosek, żeby Jacek Krawczyk nie miał ulicy, która prowadzi do działki, gdzie buduje dom. Radny nie po to nim jest, żeby budować sobie ulicę do działki. Przychodzi tutaj, aby służyć ludziom. To młode pokolenie częstochowskiej Platformy jest cyniczne do granic. Tych ludzi nic więcej nie interesuje, tylko kasa. Oczywiście nie wprost.

RK: Czy uważa pan, że Andrzej Szewiński to osoba, która zaprowadzi ład w Platformie?
JZ: Nie moja sprawa. Niech składa, niech robi, co chce. Nie będę wypowiadał się na jego temat. Był bardzo dobrym siatkarzem i pochodzi z dobrej rodziny.

RK: Co dalej z pańską karierą polityczną?
JZ: Samorządowi nie mówię „nie” oprócz oczywiście częstochowskiej Platformy. Z panem Krawczykiem i Wroną jest mi po prostu nie po drodze. To ludzie, którzy nie powinni zajmować się samorządem.

RK: To znaczy, że puszcza pan oko do SLD?
JZ:  Nie wiadomo, czy ktokolwiek zainteresuje się moją osobą. Jestem otwarty na propozycje.  Mógłbym być tam, gdzie są ludzie uczciwi, pracujący na rzecz innych. Świat się jednak nie zawali, jeśli nie będzie propozycji.  Moje życie polityczne od 25 lat jest  jak sinusoida. Byłem przewodniczącym rady, nikim, posłem. Dam sobie radę. Jest tyle ciekawych spraw na świecie, warto o nich poczytać, a może i poznać.

RK: Jak pan ocenia prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka?
JZ: Są rzeczy, które SLD robi dobrze. Matyjaszczyk przyszedł z zapowiedziami i hasłem wyborczym „Obudźmy energię Częstochowy”. W części ją obudził. Jednak wobec niektórych jego działań jestem krytyczny, szczególnie jeśli chodzi o działanie CzPK i realizację ustawy o odpadach komunalnych. W wielu miejscach oceniam je jednak pozytywnie.

RK: Kto zdaniem pana wygra tegoroczne wybory w Częstochowie?
JZ: Krzysztof Matyjaszczyk. Ma dobry piar, a oprócz tego nie ma politycznego kontrkandydata ani z PiS ani z PO, a Marcin Maranda jest za mało znany i nie ma zaplecza.

RK: Dziękuję za rozmowę.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl