9 sierpnia skierowaliśmy do biura prasowego Jasnej Góry kilka pytań, dotyczących wieży klasztornej. Nie brakuje bowiem opinii, że jest ona krzywa. Chcieliśmy to sprawdzić. W częstochowskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków nie potrafiono nam jednak nic na ten temat powiedzieć. W związku z tym, po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym, drogą mailową zwróciliśmy się z pytaniami do biura prasowego Jasnej Góry. Mijały jednak dni i tygodnie, a odpowiedź nie przychodziła (choć kilkakrotnie telefonicznie przypominaliśmy, że na nią oczekujemy).
W miniony czwartek od pracownicy biura prasowego uzyskaliśmy zapewnienie, że odpowiedź zostanie wysłana w piątek 24 sierpnia. Ponieważ nie dotarła do nas do 28 sierpnia, zadzwoniliśmy w tym dniu ponownie do biura prasowego klasztoru. W słuchawce telefonu słychać męski głos, przedstawiamy się więc i mówimy, o co chodzi. Mężczyzna – wyraźnie zniecierpliwonym tonem – stwierdza jednak, że przecież już dzwoniliśmy i że odpowiedzi nie będzie.
– Niech pan się zwróci po odpowiedzi do politechniki, do jakiegoś wydziału – mówi głos w słuchawce. – Sprawił nam pan wielką trudność tymi pytaniami – dodaje.
– Ale czym? Przecież to zupełnie neutralne pytania – oponujemy. – Zasady kultury wymagają natomiast, żeby odpowiedzieć na zadane pytania. Nawet jeśli klasztor nie dysponuje takimi informacjami, można przecież to napisać. Czy może pan się przedstawić?
– Ojciec Stanisław. I nie mam przyjemności dłużej rozmawiać – ucina głos.
Musimy przyznać, że nie wiemy, co wywołało tak nerwową reakcję biura prasowego Jasnej Góry. To przykrość i spore dla nas zaskoczenie.
A oto pytania, na które nie chciał odpowiedzieć klasztor:
„W nawiązaniu do dzisiejszej rozmowy telefonicznej, proszę o poinformowanie:
a) jak bardzo odchylona jest wieża jasnogórska od pionu;
b) kiedy zostało to stwierdzone i czym odchylenie jest spowodowane;
c) czy odchylenie się powiększa;
d) czy stanowi to zagrożenie dla konstrukcji klasztoru?”
Następnego dnia, czyli 29 sierpnia, spotkało nas kolejne zaskoczenie. Z klasztoru nadeszła jednak odpowiedź. Dość zdawkowa zresztą:
W odpowiedzi na Pana pytanie informujemy, że w obecnej chwili stan wieży jest stabilny i nic nie wskazuje na występowanie jakichkolwiek zagrożeń.
Z należnym szacunkiem
Biuro Prasowe Jasnej Góry
To nas uspokoiło. Zastanawiamy się jedynie, skąd – skoro nie ma zagrożenia – tak nerwowa wcześniejsza reakcja na nasze pytania? Chcemy wierzyć, że po prostu trafiliśmy na narwowy dzień, w klasztorze przecież trwały intensywne przygotowania do Dożynek Jasnogórskich. Szkoda jedynie, że nasza dziennikarska ciekawość, dotycząca przecież dobra całego narodu, wciąż nie została zaspokojona.