Strona główna SportSiatkówka Horror w Będzinie. AZS gra dalej w Pucharze Polski

Drużyna Damiana Dacewicza stawiła silny opór na własnym terenie częstochowskiemu AZS-owi. W 1/16 finału Pucharu Polski akademicy pokonali w środę, 15 stycznia dopiero w tie-breaku MKS i w kolejnej rundzie zmierzą się z Transferem Bydgoszcz.

Pech nie opuszcza częstochowian. Podczas ostatniego treningu przed wyjazdem do Będzina staw skokowy skręcił Michał Kozłowski. Do składu jeszcze nie wrócił Michał Bąkiewicz. Do dyspozycji trenera Marka Kardosa był już za to Wojciech Kaźmierczak.

Akademicy zmierzyli się z drużyną, którą o tego sezonu prowadzą  dobrze znani częstochowskim kibicom Damian Dacewicz i Andrzej Stelmach. W przeszłości w naszym zespole grali Michał Żuk i Adrian Hunek.

Zgodnie z przewidywaniami pojedynek dostarczył wiele emocji. Decydujący okazał się tie-break. Częstochowianie grali spokojniej od gospodarzy i po autowym ataku Mariusza Gacy prowadzili różnicą dwóch punktów (6:8). Po zmianie stron powiększali przewagę. Mecz zakończył efektownym asem serwisowym Dawid Murek.

Świetne spotkanie rozegrał Konrad Buczek, który odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika.

Następnym rywalem AZS-u w Pucharze Polski będzie Transfer Bydgoszcz, który pokonał bez straty seta BBTS Bielsko-Białą.

Mecz odbędzie się 22 stycznia w Hali Sportowej Częstochowa.

Początek o godz. 18.30.

MKS Banimex Będzin – AZS Częstochowa 2:3
(25:16, 22:25, 22:25, 25:20, 10:15)

MKS: Stelmach, Gaca, Hunek, Żuk, Wójtowicz, Tomczyk, Mierzejewski (libero) oraz Warda, Król.

AZS: Marcyniak, Murek, Kaczyński, Hebda, Vesely, Buczek, Piechocki (libero) oraz Kaźmierczak, Bik (libero), Kamiński, Bednorz.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl