W pierwszym secie drużyna Michała Bąkiewicza została kompletnie zdominowana przez gospodarzy. Kontakt z rywalem częstochowianie utrzymywali do stanu 5:4. Od tego momentu na parkiecie rządzili już kędzierzynianie. Po asie serwisowym Benjamina Toniuttiego było już 20:7 dla ZAKSY. AZS zdobył w tym secie jeszcze tylko cztery punkty.
Częstochowski zespół zdołał się podnieść po srogim laniu i w drugiej partii podjął walkę z liderem PlusLigi. Akademików udało się kilka razy dogonić rywali – najpierw od stanu 10:6 doszli na po 11, później od 19:16 do 21:20. W końcówce lepsi okazali się gospodarze, a seta zakończył asem serwisowym Łukasz Wiśniewski.
W trzeciej odsłonie kędzierzynianie kontrolowali przebieg gry, ale AZS nie pozwolił się im zdominować. Po ataku Oleksandra Grebeniuka było tylko 16:15 dla ZAKSY, ale za chwilę prowadziła już trzema punktami. Od stanu 22:19 punktowali już wyłącznie siatkarze Ferdinando De Giorgiego. Na zakończenie dwoma asami serwisowymi popisał się reprezentant Polski Mateusz Bieniek.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – AZS Częstochowa 3:0
(25:11, 25:21, 25:19)
ZAKSA: Toniutti, Deroo, Wiśniewski, Bociek, Tillie, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Semeniuk
AZS: Tomasz Kowalski, Moroz, Buniak, Grebeniuk, Szymura, Szalacha, Adam Kowalski (libero) oraz Buczek, Janus, Wawrzyńczyk, Polański, Adamajtis, Ociepka (libero)
Źródło: własne, AZS Częstochowa