Pierwsze dwa wyścigu zakończyły się podziałem punktów. Gospodarze wyszli na prowadzenie po trzeciej gonitwie, którą wyraźnie wygrał nokautujący rywali w tym sezonie Fredrik Lindgren. Szwed w całych zawodach był poza zasięgiem. – Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wrocław to bardzo silna drużyna. Jestem szczęśliwy, że udało nam się wygrać to spotkanie – mówi Lindgren. – Jeśli chodzi o mnie, to jestem obecnie w życiowej formie i chciałbym, żeby było tak dalej.
Ze zdumieniem jazdę Lindgrena obserwował trener gości Rafał Dobrucki. – Wynik odzwierciedla to, co zaprezentowaliśmy na tle wyrównanej drużyny Włókniarza i niesamowicie szybkiego Fredrika Lindgrena. Oglądam go i przecieram oczy ze zdumienia, bo albo jest tutaj coś nie tak, albo Szwed wprowadza żużel na wyższy etap. To, co pokazuje, to inny level. Gratuluję formy i sprzętu, bo w tym momencie jest to najszybszy zawodnik na świecie – uważa.
Wyścigi czwarty i piąty żużlowcy Włókniarza kończyli zwycięstwami po 4:2 i ich przewaga nad rywalami wzrosła do sześciu punktów (18:12). Wrocławianie odpowiedzieli w szóstej gonitwie. Maciej Janowski i Vaclav Milik pokonali podwójnie Mateja Zagara i Bartosza Świącika. Słoweńcowi brakowało w tym meczu prędkości na dystansie. – Czekamy na punkty Mateja. W niedzielę jechał odważnie, ale ma problem ze sprzętem, który nie wyciąga go, kiedy trzeba – twierdzi Cieślak.
W siódmym wyścigu kapitalną walkę stoczyli między sobą Leon Madsen i Maksym Drabik, który obok Janowskiego był najskuteczniejszym zawodnikiem wrocławskiej drużyny. Ostatecznie minimalnie lepszy okazał się Duńczyk.
Częstochowianie odskoczyli rywalom po dziesiątym biegu wygranym podwójnie przez Lindgrena i Adriana Miedzińskiego. W jedenastej gonitwie goście odrobili dwa „oczka” z ośmiopunktowej straty (36:30). Ostatni wyścig przed biegami nominowanymi wygrał Miedziński, który przywiózł za plecami Maxa Fricke’a. Punkt dołożył Madsen i Włókniarz prowadził 43:35.
Czternasty bieg podwójnie wygrała para Janowski – Drabik i Sparta miała szansę jeszcze na remis. Ale nic z tych rzeczy. Lindgren i Madsen rozprawili się z Janowskim i Tai’em Woffindenem, dając zwycięstwo Włókniarzowi.
– Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na bardzo ciężki teren. Na pewno pogubiliśmy trochę punktów. Widać, że Vaclav i Andrzej mają problemy. Zabrakło nam jednego dobrze punktującego zawodnika. Wydaje mi się, że nie jest to jednak najgorszy wynik. Oczywiście liczyliśmy na zwycięstwo – przyznaje Janowski.
Po 4. kolejkach forBET Włókniarz ma 7 punktów w tabeli i jest wiceliderem PGE Ekstraligi.
forBET Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław 49:41
forBET Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen 11+1 (2,3,3,1,2*)
10. Tobiasz Musielak 6+1 (1*,1,1,2,1)
11. Fredrik Lindgren 15 (3,3,3,3,3)
12. Adrian Miedziński 7+1 (1,1,2*,3,0)
13. Matej Zagar 6 (3,1,2,0)
14. Bartosz Świącik 1 (1,0,0)
15. Michał Gruchalski 3 (2,1,0)
16. Andreas Lyager NS
Betard Sparta Wrocław – 41:
1. Tai Woffinden 7+1 (3,2,1,1*,0)
2. Andrzej Lebiediew 0 (0,0,-,-,-)
3. Maciej Janowski 13+1 (2,2*,2,3,3,1)
4. Vaclav Milik 3 (0,3,0,0)
5. Damian Dróżdż 0 (-,-,-,-,-)
6. Maksym Drabik 13+1 (3,2,3,1,2,2*)
7. Patryk Wojdyło 0 (t,0,w)
8. Max Fricke 5 (2,0,1,2)
Wyścig po wyścigu:
1. Woffinden, Madsen, Musielak, Lebiediew 3:3 (3:3)
2. Drabik, Gruchalski, Świącik, Wojdyło (t) 3:3 (6:6)
3. Lindgren, Janowski, Miedziński, Milik – 4:2 (10:8)
4. Zagar, Fricke, Gruchalski, Wojdyło 4:2 (14:10)
5. Lindgren, Woffinden, Miedziński, Lebiediew 4:2 (18:12)
6. Milik, Janowski, Zagar, Świącik 1:5 (19:17)
7. Madsen, Drabik, Musielak, Fricke 4:2 (23:19)
8. Drabik, Zagar, Woffinden, Gruchalski 2:4 (25:23)
9. Madsen, Janowski, Musielak, Milik 4:2 (29:25)
10. Lindgren, Miedziński, Fricke, Wojdyło (w) 5:1 (34:26)
11. Janowski, Musielak, Drabik, Zagar 2:4 (36:30)
12. Lindgren, Drabik, Woffinden, Świącik 3:3 (39:33)
13. Miedziński, Fricke, Madsen, Milik 4:2 (43:35)
14. Janowski, Drabik, Musielak, Miedziński 1:5 (44:40)
15. Lindgren, Madsen, Janowski, Woffinden 5:1 (49:41)
Źródło: własne