– Najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców. To teren intensywnej zabudowy mieszkaniowej. Dlatego poślizg jest konieczny – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy.
Miasto podpisało umowę z firmą Uni Saper z Brzegu, która za pomocą specjalistycznego sprzętu przeszuka teren pod kątem pocisków. Koszt przeszukania i neutralizacji ewentualnych kolejnych niewybuchów wyniesie ok. 7 tys. zł. – W czwartek saperzy rozpoczną prace, które potrwają do wtorku przyszłego tygodnia. Potem będą jeszcze nadzorować wykopy pod słupy oświetleniowe – informuje Tutaj. – Jeśli nie będzie dodatkowych komplikacji związanych z budową placu rekreacji ruchowej, inwestycja powinna zostać oddana do użytku do końca września.
Skąd mogły wziąć się niewybuchy? W przeszłość niedaleko placu budowy, bo przy ul. Dąbrowskiego mieścił się sztab dywizji piechoty. W całej Częstochowie stacjonował z kolei pułk artylerii lekkiej.
Przypomnijmy, że przetarg na budowę małego parku rekreacyjnego wygrała firma Saternus Service, która od 25 lat specjalizuje się w tego typu inwestycjach.
Inwestycja została podzielona na dwa etapy. Pierwszy etap, który miał zakończyć się 30 sierpnia, obejmuje prace ziemne, dostawę i montaż urządzeń, małej architektury, wykonanie pergoli drewnianej i ogrodzenia. Pozostałe prace miały zakończyć się do 16 września.
Zaniedbany od lat teren ma być miejscem wypoczynku dzieci i seniorów. W ramach inwestycji powstaje plac rekreacji ruchowej dla seniorów oraz plac zabaw. Będą ławki, chodniki, kosze na śmieci, stojaki na rowery, a także nowa zieleń. Całość zostanie ogrodzona i oświetlona.
Źródło: własne