Marian Maślanka, prezes Włókniarza, wciąż podtrzymuje, że chce zatrzymać Łagutę we Włókniarzu. – Będziemy rozmawiać z Grigorijem po meczu barażowym ze Startem Gniezno. Wszystko zależy jednak od finansów – przyznaje Maślanka. – Z tego co wiem, Rosjaninem interesują się zielonogórzanie.
Nie ma wątpliwości, że Włókniarz nie będzie w stanie zaoferować Łagucie takich pieniędzy, jakie pewnie wyłoży Zielona Góra. Z drugiej strony Rosjanin wielokrotnie mówił, że chce zostać w Częstochowie, bo w klubie czuje się bardzo dobrze.
Zdecydowanie łatwiej byłoby zatrzymać Łagutę we Włókniarzu, gdyby dostał dziką kartę na starty w Grand Prix. Zielonogórski klub ma już zakontraktowanego Andreasa Jonssona.
W kuluarach mówi się, że w kręgu zainteresowań Włókniarza są Fredrik Lindgren i Rune Holta. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że klub prowadzi już rozmowy z Holtą. Prezes Marian Maślanka zaprzecza: – Nie prowadzimy takich rozmów. Dla nas sezon się jeszcze nie zakończył. Uważam, że rozmowy w tym czasie przynoszą pecha – twierdzi Maślanka.
16 października częstochowianie zakończą sezon barażowym meczem o ekstraligę ze Startem Gniezno. Póki co nie wiadomo, czy w tym spotkaniu wystąpi Artiom Łaguta. Rosjanin deklaruje chęć jazdy w Indywidualnych Mistrzostwach Rosji, które odbędą się tego samego dnia, co mecz w Częstochowie. – Wciąż jest szansa, że Artiom wybierze Włókniarza. Jeśli jednak nie, zastosujemy za niego zastępstwo zawodnika – przekonuje Maślanka.