Jako pierwsza w tej sprawie skontaktowała się z mundurowymi skontaktowała się 62-letnia mieszkanka Lublińca. Kobieta poinformowała, że przed południem zadzwonił do niej mężczyzna i podając się za jej syna oświadczył, że jest sprawcą wypadku, w którym z jego winy ucierpiały inne osoby. Oszust poinformował, że potrzebuje 22 tys. euro lub 85 tys. zł na pokrycie szkód, w przeciwnym razie trafi do więzienia. Na szczęście 62-latka nie dała się oszukać. Powiedziała, że nie dysponuje taką gotówką, przerwała połączenie i o zaistniałej sytuacji powiadomiła policjantów. W czasie gdy rozmawiali z nią policjanci do komendy zgłosiło się kolejnych 7 osób w wieku od 43 do 87 lat, do których tego dnia zadzwonił fałszywy wnuczek. We wszystkich przypadkach mieszkańcy usłyszeli podobną historyjkę. Na szczęście nie dali się oszukać. Policjanci ustalają teraz, kto chciał wyłudzić pieniądze.
Źródło: KPP Lubliniec