Strona główna SportPiłka nożna Falstart Rakowa na początek rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy
0 komentarze 96 views

Falstart Rakowa na początek rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy

Częstochowski Raków dość niespodziewanie przegrał w niedzielę, 11 lutego na wyjeździe 1:2 z Wartą Poznań. Jedyną bramkę dla mistrzów Polski zdobył z rzutu karnego Bartosz Nowak.

– Na pewno nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację, zwłaszcza jeśli chodzi o początek tego spotkania. Pracowaliśmy nad tym, jak chcemy zaczynać mecze, ale nie potrafiliśmy przenieść tego na boisko. Porażka boli i ten margines błędu, jeśli chcemy walczyć o najwyższe cele, skurczył się maksymalnie. Musimy mieć tego świadomość jako sztab szkoleniowy i jako piłkarze – powiedział na konferencji pomeczowej trener Rakowa Dawida Szwarga. – Od 20 minuty zagraliśmy poprawne spotkanie, wykreowaliśmy sytuacje, byliśmy często w polu karnym poprzez grę kombinacyjną w bocznym sektorze, czy też poprzez opcje przód, wcięcia. Grając z tak zorganizowaną drużyną jak Warta, jeśli chodzi o obronę niską, ważne są również stałem fragmenty, żeby jeśli nie w pierwszym tempie, to z kontynuacji wykreować sytuacje i strzelić bramkę. Tutaj też nie byliśmy wystarczająco mocni.

Niedzielne spotkanie źle zaczęło się dla częstochowian. W 3. minucie po błędzie defensywy Rakowa piłkę przejął Kajetan Szmyt i trafił na 1:0. Po chwili Vladana Kovačevicia próbowali zaskoczyć Dimítris Stavrópoulos i Miguel Luís. Częstochowianie odpowiedzieli groźnym strzałem Ante Crnaca. Po jego uderzeniu futbolówka minęła prawy słupek bramki.

Drugi kwadrans rozpoczął się od groźnego strzału Crnaca z kilkunastu metrów. Wówczas futbolówka nieznacznie minęła prawy słupek bramki. Kilka minut później Stefan Savić popędził pod bramkę Rakowa i  uderzeniem na prawy, dalszy słupek pokonał Kovačevicia.

W 27. minucie bliski drugiej swojej bramki był Szmyt. Na szczęście piłka dość niespodziewanie zmieniła tor lotu. Chwilę później bliscy odrobienia części strat byli gracze Rakowa za sprawą prób Vladyslava Kochergina i Crnaca. W doliczonym czasie gry, po analizie VAR, sędzia przyznał rzut karny Rakowowi po faulu na Bartoszu Nowaku, który pewnie wykorzystał „jedenastkę”.

W drugiej części spotkania Raków dążył do wyrównania. Dogodne okazje mieli Kochergin, Gustav Berggren, Nowak, Crnac, czy John Yeboah. Niestety częstochowianom nie udało się zdobyć drugiej bramki i rundę wiosenną rozpoczęli od porażki.

Warta Poznań – Raków Częstochowa 2:1 (2:1)

Raków: V. Kovačević – Tudor, Racovi?an, Svarnas – J. Silva (79. Plavšić), Berggren (79. Arsenić), Kochergin, Otieno – Nowak (88. Drachal), Cebula (68. Yeboah) – Crnac (68. Zwoliński).

Warta: Grobelny – Bartkowski, Stavrópoulos, Szymonowicz, Żurawski – Mezghrani (57. Kiełb), M. Luís (57. Kupczak), Vizinger (57. Eppel), Szmyt, Savić (64. Matuszewski) – Přikryl (88. ?îru).

Źródło: www.rakow.com

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl