Częstochowianie pojadą do Tallinna z jednobramkową zaliczką z pierwszego spotkania, które odbyło się 11 lipca na stadionie przy Limanowskiego. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Vladyslav Kochergin. – Zdajemy sobie sprawę, że 90 minut w Estonii będzie inne. Możliwe, że rywal będzie grał wyżej, ale przygotujemy się do tego odpowiednio i jestem przekonany, że zawodnicy oraz sztab zrobią wszystko, aby awansować do kolejnej rundy – powiedział po pierwszym spotkaniu trener Rakowa Dawid Szwarga.
Estończycy również liczą na awans do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. – Wynik z pierwszego meczu dalej daje nam szanse, aby wygrać dwumecz. Przed spotkaniem myśleliśmy o lepszym rezultacie, ale kwestia awansu wciąż jest otwarta – stwierdził po meczu w Częstochowie Jurgen Henn, trener Flory.
Dla częstochowian będzie to trzecie oficjalne spotkanie w tym sezonie, ale jeszcze poza PKO BP Ekstraklasą, która rusza 21 lipca. W Estonii trwają natomiast ligowe rozgrywki. Po 20 spotkaniach Flora zajmuje drugie miejsce w tabeli ligowej, mając jednak tyle samo punktów, co pierwsza Levadia. Ostatni ligowy mecz estończycy rozegrali 7 lipca, remisując bezbramkowo z Paide.
Rewanżowe spotkanie w Tallinnie zostanie rozegrane na A. Le Coq Arenie. Początek meczu o godzinie 19 czasu polskiego (20 czasu miejscowego). Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport.
Źródło: www.rakow.com