Częstochowianie już od początku meczu ruszyli do ataku. W 8. minucie po dośrodkowaniu Ericka Otieno piłka poszybowała ponad bramkę Maccabi. Dwie minuty później strzał z dystansu oddał Fran Tudor. W odpowiedzi na bramkę Rakowa uderzał Ethan Azoulay.
Gospodarze kolejny raz zagrozili rywalom w 19. minucie. Otieno przerzucił piłkę do Tudora, który dośrodkował ją w pole karne. Niestety, w zamieszaniu w polu karny nie udało się umieścić futbolówki w siatce. Dwie minuty później Oskar Repka z połowy boiska podał do Tomasza Pieńki, ale bramkarz Maccabi wybronił oddany strzał. Następnie kolejną groźną akcję przeprowadził Otieno. Piłka trafiła do Tudora, który oddał strzał na bramkę rywali.
Częstochowianie nie zwalniali tempa i w drugiej połowie szukali kolejnych szans. W 55. minucie po rzucie rożnym strzał głową oddał Repka. Kilka minut później prowadzenie objęli goście. Azoulay obrócił się z piłką w polu karnym i wpakował ją do siatki.
Raków ruszył do odrabiania strat. W 72. minucie niecelny strzał z dystansu oddał Péter Baráth. Ten sam zawodnik mógł doprowadzić do wyrównania dziesięć minut później. Chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry Lamine Diaby-Fadiga znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Maccabi. W ostatniej akcji spotkania niecelne uderzenie oddał Jesús Díaz.
14 sierpnia częstochowianie powalczą w Debreczynie o odwrócenie wyniku dwumeczu.
Raków Częstochowa – Maccabi Hajfa 0:1 (0:0)
Raków: Trelowski – Racovițan, Arsenić (78, Amorim), Svarnas – Tudor, Otieno – Repka (82, Bulat), Baráth – Ameyaw (60, Diaby-Fadiga), Pieńko (46, Díaz) – Makuch (78, Rocha).
Maccabi: Yermakov – Bataille, Seck, Eissat, Cornud – Saief (64, Kassa), Naor, Azoulay (79, Mohamed)- Xander (87, Podgoreanu), Stewart (64, Khalaili), Jovanović (79, Melamed).












Źródło: www.rakow.com