Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Dzisiaj nie miedza, to pranie

Częstochowska policja zapobiegli bójce, która mogła mieć poważne skutki, gdyż zwaśnione  rodziny  " uzbrojone były "  w metalowe łańcuchy, cegły, pręty a nawet nóż. Źródłem konfliktu był najprawdopodobniej sposób rozwieszania prania w jednej z suszarni w bloku przy al. Niepodległości

Zatrzymano 43-letniego mężczyznę, który złamał nos synowi sąsiadów oraz uderzył ich córkę.

– Początek konfliktu najprawdopodobniej miał miejsce w suszarni bloku przy alei Niepodłeglości, gdzie podczas wieszania prania doszło do wymiany zdań pomiędzy dwoma  sąsiadkami – mówi podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy częstochowskiej policji. –  Po wymianie zdań w konflikt włączyli się kolejni przedstawiciele dwóch rodzin.  43-letni, najstarszy przedstawiciel jednej z rodzin postanowił wymierzyć karę synowi i córce sąsiada. Mężczyzna uderzył chłopaka w nos powodując jego złamanie. Również w twarz została uderzona dziewczyna. Po tym zdarzeniu, sąsiedzi zgromadzili członków swoich rodzin i znajomych i około godziny 23.00 wyszli na ulicę. Część z osób miała w rękach  łańcuchy, metalowe pręty, najprawdopodobniej cegły i kije. Jeden z napastników był uzbrojony w nóż, który porzucił na widok policjantów.
Do najprawdopodobniej poważnej w skutkach bójki nie doszło tylko dlatego, że na miejsce zostali wezwani przez innych sąsiadów,  policjanci. Funkcjonariusze rodzielili  i zatrzymali uczestników tego ” sąsiedzkiego spotkania”. Jak się  również okazało, w trakcie tego zdarzenia jeden z uczestników bójki wybił szybę rzucając cegłą w okno wystawowe sklepu.
43-letni, zatrzymany  uczestnik tego zdarzenia  będzie odpowiadał za pobicie dwóch osób. Czynności w tej sprawie trwają.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl