W niedzielę, 29 października tuż po północy policyjny patrol z częstochowskiej „”piątki” został wezwani na ulicę Kontkiewicza, gdzie w Domu Pomocy Społecznej wybuchł pożar. Kiedy mundurowi dotarli jako pierwsi na miejsce, z okien na piętrze wydobywał się gęsty dym,który utrudniał wejście do budynku. Podopieczni potrzebowali natychmiastowej pomocy. St. post. Wiktoria Parkitna i st. post. Bartosz Kowalczyk bez wahania podjęli akcję ratunkową i ewakuowali z zadymionego budynku 15 zdezorientowanych i wystraszonych osób.
– Na szczęście żaden z pensjonariuszy nie wymagał hospitalizacji i po zakończonej akcji strażaków, wszyscy mogli z powrotem wrócić do swoich pomieszczeń, a policjanci z objawami zatrucia dymem trafili do szpitala – mówi asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. – Po udzieleniu im pomocy i konsultacji medycznej nie stwierdzono podstaw do dalszej hospitalizacji.
Młodzi policjanci podjęli już kolejne takie działanie w walce o życie i zdrowie ludzkie. Ostatnio w podobny sposób wyprowadzili lokatorów z zadymionego bloku mieszkalnego. – Ich wzajemna motywacja, wsparcie i zaangażowanie w trudnej sytuacji, doskonale przekłada się w walkę o życie i zdrowie drugiego człowieka. Taka postawa, zaciętość i wzajemna współpraca pozwala jednoznacznie stwierdzić, że Wiktoria i Bartek stworzeni są do niesienia pomocy innym. Nawet z narażeniem życia i zdrowia własnego – twierdzi asp. sztab. Barbara Poznańska.
Dzięki zdecydowanej i sprawnie przeprowadzonej akcji udało się opanować ogień i zapobiec większym stratom. Na szczęście nikt z mieszkańców nie doznał poważnych obrażeń. Policjanci z częstochowskiej „piątki” wyjaśniają teraz przyczyny pożaru.
Źródło: KMP Częstochowa