W marcu 100 lat skończyła Zofia Żabowska. Z tej okazji, w imieniu prezydenta Częstochowy życzenia złożył jej kierownik USC Rafał Bednarz.
Pani Zofia jest skromną, filigranową osobą, a przy tym pogodną i uśmiechniętą. Nawet jej dzieci późno dowiedziały się o tym, że ich mama wykazała się ogromną odwagą podczas II wojny światowej . Była łączniczką o pseudonimie Rota, najpierw w Batalionach Chłopskich, a później w Armii Krajowej. Za swoją działalność, jeszcze w czasie wojny, została odznaczona Orderem Virtuti Militari – najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym. Otrzymała też szereg innych odznaczeń.
Była modystką, więc gdy po przeprowadzeniu się z okolic Wolbromia do Częstochowy na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku, podjęła pracę w miejskim teatrze, projektując i tworząc kapelusze. ej największym osiągnięciem było stworzenie ponad 30 modeli kapeluszy do spektaklu „My fair lady”, którego premiera miała miejsce w latach 70. ubiegłego wieku. Później pracowała w domu mody Telimena, ale aktywnie działała też w strukturach spółdzielni spożywców, m.in. śpiewała w chórze.
Setne urodziny obchodziła także inna częstochowianka Janina Jaskulska, która większość swojego dorosłego życia była pracownikiem częstochowskiej huty – najpierw pracowała w dziale socjalnym, a potem była recepcjonistką w hutniczym hotelu.
Źródło: UM Częstochowy