– Przesłuchany w charakterze podejrzanego Edward G. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw oraz wyjaśnił, że z uwagi na stan nietrzeźwości nie pamięta przebiegu zdarzeń – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

G. i pokrzywdzona poznali się w listopadzie 2012 roku, a w czerwcu 2013 roku zamieszkali razem w lokalu, należącym do oskarżonego. 28 października 2013 roku doszło do kłótni między nimi, podczas której mężczyzna ugodził nożem konkubinę w lewą stronę brzucha. Następnie zagroził, że ją zabije, jak ujawni komukolwiek, kto ją ranił. Potem zaprowadził kobietę do przychodni lekarskiej, gdzie skierowaną ją do szpitala. O całym zdarzeniu powiadomili policję pracownicy przychodni.

Funkcjonariusze udali się do szpitala, ale nie zastali tam pokrzywdzonej. Ustalili, że przybywa w jego pobliżu na ławce. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami kobieta oświadczyła, że poprzedniego dnia została napadnięta przez nieznanych sprawców. Edward G. powiedział natomiast, że po powrocie konkubiny do domu w nocy nie zauważył, że miała ona ranę brzucha.

Wezwana na miejsce karetka pogotowia ratunkowego zawiozła kobietę do szpitala, gdzie została zoperowana. Po opuszczeniu placówki pokrzywdzona zamieszkała początkowo u swojej matki, a następnie wróciła do mieszkania Edwarda G. Oskarżony zdradził wtedy konkubinie, że w przeszłości odbywał karę 15 lat więzienia za zabójstwo i kolejna sprawa może skończyć się dla niego surowszym wyrokiem.

14 listopada 2013 roku w trakcie libacji alkoholowej w jego mieszkaniu w pewnym momencie wyszedł do kuchni, z której wrócił trzymając w ręce nóż. Potem podszedł do konkubiny i ugodził ją nożem w brzuch. Następnie wyjął nóż i próbował zadać kobiecie kolejny cios. Jeden z biesiadników złapał go za rękę i odebrał mu narzędzie zbrodni. Potem wezwał karetkę pogotowania ratunkowego, która zawiozła pokrzywdzoną do szpitala, gdzie została poddana operacji.

Z opinii biegłego lekarza wynika, że obrażenia jamy brzusznej odniesione przez pokrzywdzoną w obu przypadkach realnie zagrażały jej życiu.

Za usiłowanie zabójstwa grozi od 8 do 15 lat, 25 lat lub dożywocie.

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Częstochowie