– Wynik nie pokazuje tego, co działo się na torze, bo mecz był strasznie trudny. Rywal postawił się bardzo mocno, chociaż przed spotkaniem ostrzegałem, że nie może być żadnego rozluźnienia – mówił trener Włókniarza Mariusz Staszewski. – Mecz z Gorzowem pokazał, że to groźna drużyna i trzeba wystrzegać się błędów. Jason miał trochę problemów ze sprzętem i bez jednego z liderów idzie to trochę jak krew z nosa. Na szczęście pozostali udźwignęli ciężar i można być zadowolonym.
Już pierwszy bieg pokazał, że kibice zgromadzeni na Krono-Plast Arenie mogą być świadkami ciekawego widowiska. Zwyciężył będący ostatnio w znakomitej dyspozycji Piotr Pawlicki, a tuż za jego plecami przyjechał debiutant w PGE Ekstralidze, Jesper Knudsen. Walkę o jeden punkt stoczyli także Nicki Pedersen i Mads Hansen. Górą był Duńczyk. W wyścigu juniorskim najlepszy był Franciszek Karczewski.
W trzeciej gonitwie Gleb Czugunow zahaczył o motocykl Kacpra Woryny i upadł na tor. Na szczęście wrócił do parku maszyn o własnych siłach, ale został wykluczony z powtórki. Mimo to goście uratowali biegowy remis za sprawą Rohana Tungate’a. Po pierwszej serii startów gospodarze prowadzili 14:10.
W piątym wyścigu goście wyszli na podwójne prowadzenie, ale kapitalnym manewrem popisał się Hansen, wyprzedzając obu rywali. Punkt dołożył Woryna i Włókniarz wygrał 4:2. Chwilę później rybniczanie odrobili część strat. Zadanie mieli ułatwione, ponieważ drugie ostrzeżenie otrzymał Jason Doyle i został wykluczony.
Po przerwie na równanie toru znów błysnął Knudsen, który przywiózł za plecami Doyle’a, Maksyma Drabika i Szymona Ludwiczaka. Dzięki temu goście utrzymywali kontakt.
Na koniec trzecie serii startów Woryna i Hansen pokonali podwójnie Czugunowa i Maksyma Borowiaka, zwiększając przewagę do sześciu punktów (33:27).
W biegu 11. doszło do kontaktu Pawlickiego i Pedersena. Po chwili Duńczyk upadł na tor, ale sędzia nie dał się nabrać i wykluczył go z powtórki. W powtórzonym wyścigu Woryna i Pawlicki wyprzedzili prowadzącego Drabika i Włókniarz prowadził 38:28.
Przed biegami nominowanymi częstochowianie byli już blisko zapewnienia sobie drugiego zwycięstwa w tym sezonie. Kropkę nad „i” postawił Hansen, który wygrał czternastą gonitwę. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli w całym meczu 51:39.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Innpro ROW Rybnik 51:39
Punktacja (za sportowefakty.wp.pl):
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:
- Piotr Pawlicki – 14+1 (3,3,3,2*,3)
- Wiktor Lampart – 4 (3,1,0,0)
- Mads Hansen – 9+2 (0,3,2,1,3)
- Kacper Woryna – 10 (2,1,3,3,1)
- Jason Doyle – 6 (1,w,2,2,1)
- Szymon Ludwiczak – 2 (1,1,0)
- Franciszek Karczewski – 6 (3,1,2)
- Kacper Halkiewicz – NS
Innpro ROW Rybnik:
- Nicki Pedersen – 5+2 (1,2,2,w)
- Rohan Tungate – 13+1 (3,3,1*,3,3,0)
- Jesper Knudsen – 6 (2,0,3,1,0,-)
- Maksym Drabik – 10 (2,2,1,1,2,2)
- Gleb Czugunow – 3 (w,2,1,-,-)
- Maksym Borowiak – 2 (2,0,0,0)
- Kacper Tkocz – 0 (0,0,-)
- Kacper Pludra – NS
Bieg po biegu:
- (64,81) Pawlicki, Knudsen, Pedersen, Hansen – 3:3 – (3:3)
- (65,00) Karczewski, Borowiak, Ludwiczak, Tkocz – 4:2 – (7:5)
- (64,56) Tungate, Woryna, Doyle, Czugunow (w) – 3:3 – (10:8)
- (64,81) Lampart, Drabik, Ludwiczak, Borowiak – 4:2 – (14:10)
- (65,37) Hansen, Drabik, Woryna, Knudsen – 4:2 – (18:12)
- (65,00) Tungate, Pedersen, Karczewski, Doyle (w) – 1:5 – (19:17)
- (64,75) Pawlicki, Czugunow, Lampart, Tkocz – 4:2 – (23:19)
- (65,30) Knudsen, Doyle, Drabik, Ludwiczak – 2:4 – (25:23)
- (65,58) Pawlicki, Pedersen, Tungate, Lampart – 3:3 – (28:26)
- (65,17) Woryna, Hansen, Czugunow, Borowiak – 5:1 – (33:27)
- (65,32) Woryna, Pawlicki, Drabik, Pedersen (w) – 5:1 – (38:28)
- (64,75) Tungate, Karczewski, Hansen, Borowiak – 3:3 – (41:31)
- (65,65) Tungate, Doyle, Knudsen, Lampart – 2:4 – (43:35)
- (64,88) Hansen, Drabik, Doyle, Knudsen – 4:2 – (47:37)
- (64,89) Pawlicki, Drabik, Woryna, Tungate – 4:2 – (51:39)















Źródło: własne, www.wlokniarz.com