Obie zespoły narzuciły od początku szybkie tempo gry. Pierwsi zaatakowali Rumuni, ale Billel Omrani uderzeniem głową przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po tej akcji inicjatywę zaczęli przejmować częstochowianie. W 16. minucie meczu Raków wyszedł na prowadzenie, po golu Bartosza Nowaka, od którego odbiła się futbolówka po strzale Iviego Lopeza. Podopieczni Marka Papszuna podkręcali tempo, czego efektem były dwie kolejne bramki. Najpierw Vladislavs Gutkovskis wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem FCSB, a chwilę później do siatki trafił Ivi López.
W drugiej części spotkania obecnie trzecia drużyna rumuńskiej ekstraklasy próbowała zdobyć bramkę kontaktową. Rumuni dopięli swego w 69. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał Billel Omrani. W ostatniej akcji meczu wynik ustalił Fran Tudor, który popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu.
Przed częstochowską drużyną jeszcze dwa sparingi. W czwartek Raków zmierzy się z NK Olimpija Ljubljana, a dzień później z SK Dnipro-1.
FCSB – Raków Częstochowa 1:4 (0:3)
Raków: Trelowski (46. Kovačević) – Racovițan, Petrášek (46. Svarnas), Rundić (46. Gryszkiewicz), Papanikolaou (76. Ivi), Lederman (76. Nowak), Jean Carlos (46. Długosz), Kun (46. Tudor), Nowak (46. Musiolik), Ivi (46. Cebula – 76. Sukiennicki), Gutkovskis (46. Piasecki)
Źródło: www.rakow.com