Chyba nawet najwięksi optymiści nie wierzą, aby częstochowski AZS był w stanie powalczyć z piekielnie mocną Skrą Bełchatów, której barwy reprezentują m.in. Michał Wlazły, Karol Kłos, Michał Winiarski czy Bartosz Kurek. W dwóch minionych sezonach drużyna wywalczyła brązowe medale PlusLigi. Co roku Skra jest w gronie głównych kandydatów do zwycięstwa w rozgrywkach.
W tym sezonie zespół prowadzony przez Phillipe’a Blaina i Krzysztofa Stelmacha wygrał jak dotąd 9 spotkań i zanotował trzy porażki z Jastrzębskim Węglem, Resovią Rzeszów i Espadonem Szczecin. W tym ostatnim przypadku przyznano walkower.
Po 12. kolejkach bełchatowianie mają w tabeli 28 punktów i do lidera z Kędzierzyna-Koźla tracą cztery „oczka”. AZS ze skromnym dorobkiem 9 punktów sklasyfikowany jest na 14. miejscu. Częstochowianie wyprzedzają jedynie Espadon Szczecin i BBTS Bielsko-Białą.
Sobotni mecz ze Skrą Bełchatów rozpocznie się o godz. 20 w Hali Sportowej Częstochowa. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport.
Źródło: własne