Podczas Disco Vanila Party miały wystąpić czołowe zespoły tej muzyki z Ivanem Komarenką i grupą Boys na czele. Po kilku występach mniej znanych wykonawców koncerty niespodziewanie zakończyły się. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gwiazdy widząc garstkę ludzi na stadionie, zażądały gaży z góry. Nie dostały pieniędzy, więc spakowały instrumenty i opuściły stadion. Organizator koncertu disco polo nie wyszedł nawet na scenę i nie poinformował publiczności o całej sytuacji. Co ciekawe, Robert B., którego agencja zajmowała się organizacją imprezy, trafił w maju do aresztu za oszustwo.
Częstochowski Włókniar poinformował, że wszyscy, którzy kupili na to wydarzenie bilety w sekretariacie klubu lub w sklepie „lwów” w Galerii Jurajskiej otrzymają zwrot pieniędzy za okazaniem paragonu.
Źródło: własne