– Szykujemy się do kolejnego spotkania. Jesteśmy po bardzo dobrym meczu z Górnikiem, ale to już historia. Jedziemy do Białegostoku na mecz z rywalem, który podobnie jak my jeszcze nie przegrał w tej rundzie. Zapowiada się ciekawe widowisko. Mimo że dość daleki wyjazd, lubię te rejony, miasto i ludzi, którzy są z tego regionu – mówi Marek Papszun, trener Rakowa.
Obie drużyny dzieli w tabeli aż 25 punktów. Raków z dorobkiem 49 „oczek” przewodzi stawce, a Jagiellonia sklasyfikowana jest na 12. miejscu (24 pkt). Nie oznacza to jednak, że częstochowian czeka w Białymstoku łatwe spotkanie.
Drużyna Macieja Stolarczyka nie przegrała w rundzie wiosennej jeszcze ani jednego meczu, notując trzy remisy i zwycięstwo przed własną publicznością z Pogonią Szczecin (2:0). Warto dodać, że rundzie jesiennej Raków zremisował z Jagiellonią przy Limanowskiego 2:2.
Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18.
Źródło: własne, www.rakow.com