– Jest taki pomysł, żeby zrobić mural w bardzo dobrze eksponowanym miejscu w Alejach – potwierdza Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta Częstochowy. – Mogę zapewnić, że wykona go artysta rozpoznawalny i gwarantujący dobrą jakość. Sam projekt murali jest bardzo interesujący.
Wierny nie chciał zdradzić nazwiska tego tajemniczego artysty. Z naszych informacji wynika, że chodzi o Tomasza Sętowskiego. Zresztą sam artysta czeka na propozycję od miasta. – Chciałbym malować głównie dla Częstochowy, dlatego czekam, żeby miasto zaproponowało mi jakąś większą ścianę i poważniejszą realizację – mówi Sętowski.
Twórczość artysty wyszła już poza wystawy i Muzeum Wyobraźni. Na ścianie budynku przy ul. Szymanowskiego możemy podziwiać jeden z jego obrazów wykonanych techniką murala. – Właściwie namówił mnie do tego syn, który robi coś takiego wspólnie z kolegami – zaznacza Sętowski. – Nie specjalizuję się w graffiti, ani w malarstwie sprayowym. Robię tylko korekty.
Mural będzie jednym z kilku projektów, jakie powstaną w ramach przedsięwzięcia „Aleje – tu się dzieje!”. W bramach kamienic pojawią się obiekty artystyczne wymagają konsultacji z konserwatorów zabytków, pozwoleń na budowę. – Jesteśmy już na końcowym etapie uzyskania stosownych pozwoleń – twierdzi Wierny. – W Alejach pokażemy pięć projektów wykonanych przez częstochowskich artystów. Oprócz murala będzie to m.in. fresk, rzeźba i coś w rodzaju obelisk. Chodzi o to, żeby te prace były różnorodne.
Oddzielnym projektem jest stworzenie miejsca na Starym Rynku, gdzie zawisną balansujące rzeźby Jerzego Kędziory. – Idea jest taka, żeby na Starym Rynku pojawiło się miejsce, gdzie te rzeźby mogą być pokazywane i wymieniane – tłumaczy Wierny. – W najbliższym czasie rozpiszemy konkurs dla architektów.
Najbardziej reprezentacyjna arteria miasta ma być galerią sztuki pod gołym niebem, żyć kulturą, rozrywką i sportem.