– Produkcja została wstrzymana całkowicie – potwierdził w rozmowie z money.pl Andrzej Karol, przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa „Solidarności”. – Właściciel poszedł po linii najmniejszego oporu. Nagle podjęto decyzję, że biznes się nie opłaca i już. Zobaczymy, co będzie z Rurexpolem – mówi.
W zakładzie produkowano rury bez szwu, które są wykorzystywane m.in. w przemyśle naftowym i gazowym, a także w eksploatacji surowców energetycznych czy odwiertach geotermalnych. W firmie powstawały także elementy konstrukcyjne hal i rury dla sektora energetyki.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku zainteresowanie Rurexpolem wyrażali przedstawiciele Węglokoksu, który obecnie dzierżawi Hutę Częstochowa i wkrótce może stać się jej właścicielem.
Na początku lutego o ratunek dla Rurexpolu w liście do premiera RP zaapelowała „Solidarność”. – Krajowa Sekcja Hutnicza NSZZ „Solidarność” wnioskuje także o poddanie analizie możliwości włączenia w struktury Huty Częstochowa wywodzącej się z zakładu Walcowni Rur Rurexpol, która decyzją dotychczasowego właściciela została postawiona w stan likwidacji. Harmonogram zakładający zakończenie okresu wypowiedzeń załogi z końcem lutego br. wymaga pilnych działań na rzecz zachowania wyspecjalizowanej kadry Rurexpolu. Wniosek niniejszy uzasadnia fakt, że Walcownia Rur Rurexpol jest jedynym w kraju producentem dużej części zakresu średnicowego walcowanych na gorąco rur stalowych bez szwu, które są także strategicznym produktem, chociażby dla wydobycia surowców energetycznych – czytamy w liście.
Źródło: własne, money.pl