W pierwszej połowie sezonu zespół Adama Łyczko spisywał się zaskakująco dobrze i wydawało się, że play-offy będą w jego zasięgu. Od początku 2012 roku częstochowska drużyna trochę jednak spuściła z tonu i zaczęła tracić punkty.
– Było kilka powodów – twierdzi Łyczko. – Dziewczyny zaczęły chorować, Wiesia Siuda doznała kontuzji, Oliwia i Magda miały przerwy w treningach. Już praktycznie na początku sezonu z gry wycofała się z powodu ciąży Kamila Krzyżanowska – wymienia.
Zdaniem szkoleniowca Częstochowianki, miejsce w pierwszej czwórce byłoby realne tylko wtedy, gdyby jego zespół ominęły kontuzje i choroby. – Żeby znaleźć się w play-offach, trzeba mieć do dyspozycji dwanaście zdrowych siatkarek – przekonuje Łyczko.
W najbliższą sobotę 3 marca AJD Częstochowianka zmierzy się w derbowym pojedynku z SPS Politechniką Częstochowską. – Chcemy wygrać na zakończenie – zapowiada Łyczko.