Pół roku wielkich emocji, tysiące przejechanych kilometrów zarówno na asfalcie, jak i szutrze, tak w skrócie wyglądały tegoroczne mistrzostwa. Najlepsi młodzi kierowcy Europy rywalizowali podczas sześciu rund, wśród nich byli także Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur. Polska załoga rozpoczęła sezon od wspaniałego występu i wygranej w Circuit of Ireland. Łącznie podczas sześciu rund, zawodnicy wygrywali odcinki specjalne oraz dwukrotnie stawali na podium. Ich bezkompromisowe tempo było doceniane przez rywali i obserwatorów, warto podkreślić, że konkurentami Łukasza i Przemka byli m.in. fabryczni zawodnicy zespołu Opel Motorsport.
Ostatnią rundą Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów był szutrowy Rajd Lipawy. Niezwykle szybkie i trudne łotewskie odcinki specjalne wymagały precyzji oraz wysokich zdolności. Łukasz i Przemek unikali błędów, jednak trudów zawodów ostatecznie nie wytrzymał silnik. Pomimo pecha, zgromadzone w tym sezonie punkty, wystarczyły do przypieczętowania 3. miejsca w Rajdowych Mistrzostwach Europy Juniorów.
– Ciężko pracowaliśmy przez ostatnie miesiące na ten wynik, towarzyszyły nam przy tym ogromne emocje. Wygraliśmy rajd, stawaliśmy na podium i rywalizowaliśmy z bardzo szybkimi kierowcami – mówi Pieniążek. – Trzecie miejsce w Rajdowych Mistrzostwach Europy Juniorów to dla nas ogromny sukces. Chcę podziękować wszystkim, którzy pracowali na ten wynik. Szczególnie dziękuję Przemkowi, z którym współpraca układała się znakomicie, jak i naszemu koordynatorowi Wojtkowi Sawickiemu. Na ten wynik wpływ miała jednak każda osoba tworząca zespół. Dziękuje GG-Car Sport, za przygotowanie samochodu, całej mojej rodzinie i mojej ukochanej dziewczynie oraz partnerom bez których nasze występy nie byłyby możliwe. Chylę czoła także przed wspaniałymi kibicami, którzy dzielnie nas wspierali na każdym rajdzie.
Źródło: biuro prasowe Łukasza Pieniążka