77
Protesty odbywały w wielu polskich miastach pod hasłem „Nie składamy parasolek”. Zbierano podpisy pod projektem „Ratujmy Kobiety”, który zakłada liberalizację prawa do aborcji i wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół. Pojawiły się hasła „Myślę, czuje, decyduję”, czy „Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby sakramentem”.
Wśród tematów bulwersujących uczestniczki protestu wymieniały nie tylko realne zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych, ale też próbę zablokowania przez rząd dostępu do in vitro, czy wypowiedzenie konwencji antyprzemocowej.
Źródło: własne
Może Ciebie także zainteresować