Prawniczka z Kostaryki doznała w kwietniu 2011 roku krwotocznego udaru mózgu. Okazało się, że ma tętniaka mózgu. Z powodu jego umiejscowienia operacja nie było możliwa. Floribeth został miesiąc życia. Kostarykanka poprosiła rodzinę o modlitwę o zdrowie dla żony i matki przez wstawiennictwo bł. Jana Pawła II.
Floribeth Mora Diaz, leżąc w łóżku częściowo sparaliżowana, obejrzała 1 maja 2011 transmisję telewizyjną z beatyfikacji Jana Pawła II. Potem modliła się do papieża Polaka. Gdy się obudziła usłyszała głos: „Podnieś się, nie lękaj się”. Kobieta wstała i od tego momentu jej stan zdrowia poprawiał się bardzo szybko. Tętniak zniknął, co było niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia. Kostarykanka wróciła do pełni w listopadzie 2011.
Kobieta przekonuje, że została wyleczona za wstawiennictwem Jana Pawła II i przemierzając Polskę opowiada o tym świadectwie. – Bardzo ważne dla mnie było, żeby odwiedzić kraj, z którego pochodził Jan Paweł II – podkreśla Floribeth Mora Diaz.
Źródło: własne