Złodzieje działają przede wszystkim po zmroku i w miejscach, gdzie istnieje niskie ryzyko, że zostaną zauważeni. Najczęściej wybierają miejsca mało uczęszczane, oddalone od skupisk ludzi i słabo oświetlone.
– Schemat działania jest zawsze podobny. W pobliżu auta, które ma paść łupem przestępców parkuje samochód. Siedzi w nim kilka osób i obserwują otoczenie. W tym samym czasie jeden z nich wyposażony w lewarek i urządzenie do cięcia metalu wysiada i niezauważenie wchodzi pod podwozie, skąd wycina katalizator – mówi podkom. Sabina Chyra – Giereś, oficer prasowy KMP w Częstochowie.
Cały proceder trwa zaledwie kilka minut, dlatego tak ważna jest reakcja mieszkańców lub przechodniów na to, co się dzieje wokół nas.
– Jeśli widzimy kogoś, kto wykonuje jakieś prace przy samochodzie, używając do tego lewarka i słychać głośne dźwięki, zaalarmujmy niezwłocznie policję. Tylko wtedy jest szansa złapać złodzieja na gorącym uczynku -apeluje podkom. Sabina Chyra – Giereś. – Nawet jeśli okaże się, że to właściciel auta reperuje coś w swoim samochodzie, funkcjonariusze szybko wyjaśnią sprawę i odjadą.
Katalizatory nie mają żadnych oznaczeń, przez co są trudne do namierzenia. Gdy właściciel zorientuje się dopiero po odpaleniu silnika, że brakuje tej ważnej części układu wydechowego, będzie już za późno.
W każdej takiej sytuacji należy pod numer alarmowy 997 lub 112. Reaguj, nie akceptuj!
Źródło: KMP Częstochowa